Ponoc w lublinie i w rzeszowie już sprawdzają jakie ma się paliwo w baku. JEżeli ma się opał lub duży jego udział to walą duzy mandat. Nawet jeżeli nie są w stanie pobrać próbki (sitko, kształt wlewu) to karzą jechać na przeglad (bez sensu, bo przecież miżna paliwo wymienic do przeglądu).
Nie wiem czy czasami taki przegląd nie jest płatny. Trzeba chyba mieć 2 baki żeby na sportowym paliwie jeździc
PS: to nie policja sprawdza tylko jakaśinna służba z zielonymi mundurami.
:shock: