Jak juz zostales pouczony
, wlasciwie mozesz kupic sobie chiptuning bo box to zlo.
Oczywiscie trwalosc silnika zalezy od dopracowania programu.
Auto musi byc zmierzone na hamowni przed i po modyfikacji. Nie jest przeciez calkiem mlode wiec weryfikacja stanu fabrycznego dobrze mu zrobi.
Po prostu nie kupuj chiptuningu od ludzi ktorzy jeszcze krotka chwile temu zajmowali sie klejeniem spojlerow lub montowaniem ´ksenonow´. W Wielkopolsce jest kilka powaznych firm i kilku domokrazcow.
Wbrew opinii powyzej zle zrobiony chip jest rownie zabojczy dla motoru jak cokolwiek innego. Nie ma tuningu bez wplywu na usterkowosc. KAZDY tuning zwieksza wysilenie auta - dobrze i z umiarem zrobiony ma nieistotny wplyw na usterkowosc. Jednak zawsze ma.
My np. produkujemy zarowno boxy jak i chipy do tego modelu. Mozesz spodziewac sie takich osiagow :
http://www.vtech.pl/wykresy/volkswagen/volkswagen-golf-iv-1.9-tdi-110-207-49.htmlhttp://www.vtech.pl/wykresy/volkswagen/volkswagen-passat-1.9-tdi-110-216-49.htmlJak widzisz, pomimo ze silnik jest taki sam (choc w roznych autach) dla wszystkich pomiarow, to wyniki moga roznic sie miedzy soba. Zalezy to od stanu technicznego. Mozesz przyjac ze ok. 130 KM i 280 Nm to box, 135 KM, 300 Nm to chip.
Nie polecam naszej firmy poniewaz nie mam zamiaru robic sobie dziury w piersi od ciaglego pukania w nia palcem i krzyczenia - ja ja ja ! Zrob tam, gdzie Cie stac i w zaleznosci jak cenisz swoje auto.
Male vademecum
- zapytaj czy tuner ma hamownie (bez hamowni to tak troche ciezko wciskac kit ze sie indywidualnie dostraja auto. Auta stroi sie na hamowniach). Jak ´tjuner´ powie ze stroi auto na drodze to zle. Lepiej niech juz wgra jakis sprawdzony wczesniej na hamowni program. Na drodze to mozesz sobie opony dobierac, jak kupisz F1.
- zapytaj, kto jest dostawca programu. Jak dowiesz sie ze niemiecka albo wloska firma to jest to antyreklama a nie reklama. Jak sie cos zepsuje to pisz na Berdyczow...albo jedz bij Wlocha.
- zapytaj jakim sprzetem auto bedzie modyfikowane. Jezeli program jest wymieniany w sterowniku, upewnij sie ze zostanie hermetycznie zamkniety
- nie pytaj sie ile da sie wyciagnac. Na sile to da sie duzo, tylko krotko. Lepiej usmiechac sie troche mniej ale przez 200 kkm niz od ucha do ucha, przez tydzien, do pierwszej awarii.
- pytaj o gwarancje i kto ja daje.
I to tyle. Drive your way...