Kłopot - temperatura silnika 2.0 TDI VW

[Dynia]

Witam 
Kupiłem niedawno VW Tourana 2.0 TDI 140KM DSG, i jako, że nie mam żadnego doświadczenia z dieslami zwracam sie o pomoc.

Zauważyłem (przy temperaturze zewnętrznej -6C), że gdy silnik zaczyna nabierać temperatury i np. ma już 90 i zatrzymam się to po ok.2min. zaczyna spadać temperatura silnika (oczywiście silnik cały czas włączony),
dzieje się tak również gdy silnik ma niższą temperaturę np. ma 80, zatrzymam się na 3min. i temperatura zaczyna powoli opadać, gdy ruszam z miejsca temperatura znowu wzrasta.
Czy to czujnik temperatury?
termostat?

W 1.8T miałem walnięty czujnik temperatury, ale temperatura silnika spadała w czasie szybkiej jazdy, przy niskich temperaturach zewnętrznych, a gdy się zatrzymywałem to wzrastała, a więc odwrotnie niż tu.

I nie wiem czy to normalne, że dziś przy temperaturze -6 nie mogłem za pierwszym razem odpalić, dopiero za drugim zaskoczył i to z lekkim oporem.
Czy to normalne w TDI?

Aha przebieg 28tys.km.

Dzięki za wszystkie porady i pomoc   

POZDR. !

[And280]

co do odpalania na zimnym to powinien zaskoczyc za 1 razem moze swieczki masz walniete, albo cos z katem wtrysku a co do tego ze temp na postoju spada to jesli uzywasz caly czas nadmuchu cieplego powietrza to moze spadac ale jesli nagrzewnica nie dziala i nie zabiera ciepla z obiegui to powinna rosnac w trakcie postoju a w czasie jazdy utrzymywac sie na takim samym poziomie, czujnik temp bylby walniety jak by temp skakala caly czas z np 90 stopni na 50 i tak w kolko.

[Piro]

Sprawność diesli w porównaniu z autami benzynowymi jest tak duża, a z kolei moc potrzebna do pracy silnika na wolnych obrotach tak mała, że ilość ciepła wytwarzana przez nowoczesne diesle na wolnych obrotach jest bardzo mała.
Opisane przez ciebie zjawisko jest dość typowe w dieslach - szczególnie, gdy tak jak zauważył And280 - część i tak już małego zasobu ciepła połkniesz nagrzewnicą powietrza.

Samego mnie to kiedyś zaskoczyło, jak stojąc na zapalonym i zagrzanym do 90C silniku Forda TDCI czekałem na kogoś na dworcu. Był niezły mróz, chyba z -10. I temperatura zaczęła spadać, spadać - aż wreszcie zmarła całkiem. Z nagrzewnicy też zaczęło zawiewać jak w Holmenkollen

[Marco]

Dokladnie to samo! Mam 90 stopni. Zatrzymam sie i temp. na wolnych obrotach spada do 70 a nawet nizej, zalezy od temp. zewn. powietrza. Nastepnie ruszam i w trakcie normalnej jazdy, zakres obrotow 1700 - 2500, wszystko wraca do normy. Ale nagrzac diesla w zimie do temp. roboczej trwa niezmiernie dluzej niz w benzynie. Czasami musze przejechac 15 Km!!! aby temperatura wzrosla do roboczej. Okropnie powoli sie nagrzewa

[Piro]

Ale tak funkcjonują nowoczesne diesle. To przecież zaleta - dzięki temu w cyklu miejsko - szarpanym palą niewiele więcej niż w trasie - szczególnie jak porównać do benzyniaczków.
Wiem bo mam 3.0 V6 w benzynie. Ciepły jest w 3 minuty (przy -10 może w 5). Dla równowagi w trasie pali 9 litrów, w mieście żre 13-14.

[Dynia]

 
uff... to mnie uspokoiliście, jeżdżąc przez lata tylko benzynami, wydało mi się to trochę dziwne.

Co do odpalania, to jeszcze nie wiem, podjadę we wtroek do kumpla i podłącze do VAG'a.

A mam jeszcze jedno pytanie, może będziecie wiedzieć,

w jaki sposób powinno się odpalać silnik przy DSG??
Czy należy trzymać wciśnięty pedał hamulca czy nie?

Wiem, że przy manualu wdusza się sprzęgło przy odpalaniu, w instrukcji piszą tylko właśnie o wduszaniu sprzęgła w manualu.

[michal_]

Szkrzynia w pozycji "P" i wcisniety hamulec.

Pamietam jak kiedys zamarzalem w Audi A3 2.0 TDI. Byly temperatury ok. - 15 i przez 20 minut w trakcie drogi do pracy zamaralem