chwilowy spadek mocy. po co?

[Remek]

Witam serdecznie.
Pierwszy raz spotkałem sie zeby auto mi cos takiego zrobiło.
Jechałem autem dosc mocno - silnik chodził jak powinien.Gdy przejechałem przez przejazd kolejowy, wbiłem dwa - gaz......  i nic!! Wogołe nie miało mocy - jechało jak sdi - a tu mowa o 1.9 Tdi 110 KM.
Myslałem ze spadł mi przewód od IC -ale wszystko było OK.
Czy to jakies zapespieczenie silnika przed przemeczeniem??
Bo po zgaszeniu i 2 godzinach postoju silnik znów chodził dobrze.

[joseph]

wygląda na tryb awaryjny, powody są różne,np zbyt duże ciśnienie doładowania,
ale to może być spowodowane najróżniejszymi usterkami

[HOUEK]

Czasem zawor n75 sie zablokuje i silnik traci moc.....wtedy wystarczy zgasic i odpalic ponownie, powinno pomoc. A jesli włacza sie tryb awaryjny najlepiej udac sie na VAG.

[Remek]

No ale jesli włączy sie tryb awaryjny to chyba zapala sie jakas kontrolka (np. od swiec czy cos) ?? Bo tu nic sie nie zasygnalizowało.

[rob555]

No ale jesli włączy sie tryb awaryjny to chyba zapala sie jakas kontrolka (np. od swiec czy cos) ?? Bo tu nic sie nie zasygnalizowało.

Kolego swiece zarowe nie zapala sie przy notlaufie a wlasnie to Cie spotkalo. Jest to tryb awaryjny spowodowany niezgodnoscia cisnienia doladowania rzeczywistego z zadanym. Inaczej mowiac masz za duze lub za male cisnienie przez kilka sek- komp to widzi i dla bezpieczenstwa wylacza sterowanie turbiny.
A jaki jest powód tego przeladowania/niedoladowania to madry diagnosta z VAG powienien wyjasnic.

[Remek]

Aaaa takie buty!!;) O to mi chodziło. Wielkie dzieki.
Pozdrowionka.

[łosiek]

To mam chyba w takim razie podobny problem  w swojej Octavii I (1,9 tdi, AHF 110KM). Jak go depne powyżej 3,5 tysia raz i drugi to tak, jakby turbo padło i nie idzie. Faktem jest, ze jak go wylacze to wszystko dziala bez zarzutu. Rzecz jasna nic sie nie wyswietla.
Rozumiem, ze mam ten sam problem i lepiej sie zglosic do jakiegos madrego diagnosty?

[promax]

No to czyścicie łopatki chłopaki 
A na przyszłość turbiny ze zmnienną geometrią potrzebują od czasu do czasu a nawet często by je przegonić ,to wbrew pozorom zdrowe,no i palifko też nie może być byle jakie

[łosiek]

Czyli coś, co mówił mi gość, który mi go sprzedawał. Skoro już mam ten problem z łopatkami co to teraz? Serwis czy jakieś inne rozwiązanie?

[rob555]

Czyli coś, co mówił mi gość, który mi go sprzedawał. Skoro już mam ten problem z łopatkami co to teraz? Serwis czy jakieś inne rozwiązanie?

w serwisie sie dowiesz ze turbo do wymiany (koszt ok 6tys ) oczywiscie jak im sam wczesniej podsuniesz ten pomysl bo najpierw wymienia przeplywke i skasuja z 600zl

[Piro]

Czyli coś, co mówił mi gość, który mi go sprzedawał. Skoro już mam ten problem z łopatkami co to teraz? Serwis czy jakieś inne rozwiązanie?

Masz inne rozwiązanie - dowolny warsztat mechaniczny który choć chwilę zajmuje się dieslami. Problem zacinających się kierownic spalin w turbinach ze zmienną geometrią kanału spalin jest niezmiernie powszechny. Najczęściej awaria sprowadza się do tego, że turbina przeładowuje (ciśnienie doładowania jest dużo większe niż zadane w sterowniku ciśnienie, a układ regulacji nie potrafi go obniżyć, bo kierownice spalin przycinają się).
Warsztat mechaniczny może pomóc o tyle, że może rękami jego pracowników wyjąć twoją turbinę i najzwyczajniej w świecie oczyścić, przesmarować i rozruszać cały ten mechanizm.

[Wieśmac]

Można samemu rozruszać tego bączka od turbiny

[łosiek]

OK. Od razu mi lepiej
Dzięki Panowie za rady. Myślę, że faktycznie wybiorę się do jakiegoś warsztatu co by mi przeczyścili graty.
Nie wiedziałem, że taki defekt ten jest dosyć częsty. Ktoś wie co ile km może mieć coś takiego miejsce? Może da się to jakoś wyeliminować?

Chyba jeszcze trochę wody w Wiśle upłynie zanim się połapię w tym wszystkim. Na szczęście mam forum i dobre rady!

[And280]

jest prosta rada nie zamulac auta i nei jezdzic jak emeryt to wtedy ominie cie zapiekanie sie kierowniczek

[łosiek]

Powiadasz? Myślisz, że jak teraz zmienię tryb jazdy na "bardziej dynamiczny" to problem sam zniknie czy pierw warto pojechać na serwis w celu przeczyszczenia, a dopiero później bardziej dawać buta?