Mam juz drugi rok z 2001 r.Fabie z silnikiem ATD 1,9 TDI 74KW-101KM na pompowtryskach z przebiegiem 160000km i zaobserwowałem dośc dziwną żecz a może i normalną jak w tym silniku,w czasie zdjęcia nogi z gazu nie wyłanczając biegu czyli podczas takzwanego hamowania silnikiem że wskazania komputera włączonego na spalanie chwilowe w lecie lub przy temperaturach znacznie wyższych od 0 stopni odcina mi paliwo,lub też nie wtryskuje go w ogóle tylko na najwyższym piątym biegu zaś już po zredukowaniu do biegu niższego i obojętne czy jest to bieg 4 czy 3 czy 2 czy nawet 1 kompoter nie wyświetla trzech zer tak jak na biegu piątym tylko zawsze pokazuje jakąś wartość i to całkiem nie małą i zależną od prędkości w danym momencie,a poza tym jestem pewien że nie odcina paliwka bo na tych biegach niższych ewidentnie czuć że silnik nie hamuje tak udczuwalnie jak na biegu najwyższym,czyć jak zwalnia ale bardzo łagodnie i falowo a nie jednostajnie,ma się wrażenie jakby skakał do przodu.
Zaś zimą lub też przy niskich temperaturach jest zupełnie inaczej na jakim bym nie miał biegu po zdjąciu nogi z gazu wskazanie komputera "000" i odczuwalnie samochód zwalnia aż do uzyskania obrotów poniżej 1000 czyli obrotów jałowych silnika ,wówczasz zaczyna ciągnąć i pojawia się jakaś wartość na komputerze,zchodzę bieg niżej znów "000" aż do obr.jałowych.I tak do samego dołu.Ale tylko zimą.I teraz nasówa mi się pytanie -czy tak ma być? czy tak jest zaprogramowane? czy mam spiepszony jakiś czujnik temperatury lub inny czujnik?.Jeśli ktoś z was ma taki silnik lub inny na pompkach niech opisze mi swoje spostrzeżenia,bo w sumie nie wiem czy mam to przyjąć jako prawidłowość czy jechać do jakichś macherów i szukać przyczyny.Przy około 125000km przebiegu byłem na komputerku i nie miał żadnych błędów,ale nie zawsze brak błędów musi oznaczać sprawność wszystkich czujników