Rowniez chetnie poczytam jak ten system dziala.................bo jakby nie bylo sam jestem managerem floty liczacej grubo ponad 100 pojazdów. Osobiscie stosuje tradycyjne karty ewidencji kilometrów, gps, czujniki w baku. Zadne karty flotowe w mojej flocie nie wchodza w gre ze wzgledów ksiegowych, nad czym zreszta ubolewam. Metoda która stosuje czyli powiazanie 3 ww. elementów jest bardzo skuteczna, a w szczegolnosc kontrola ewidencji kilometrów prowadzonych przez kierowców, z gps............nic sie nie przekreci, tym bardziej ze handlowcy wysylani sa w konkretne miejsca, otrzymujac dyspozycje z centrali. Jakiekolwiek znaczace odchylenia miedzy kilometrowkami a gps owocuja wezwaniem na dywanik i tłumaczeniem sie z rozbieznosci. Jesli delikwent nie potrafi sensownie wybrnac (a w 99% przypadkow nie potrafi, bo gps rzadko sie myli), zostaje obciazony nadwyzka km wg stawki 78gr za km i grzywna. Poza tym wprowadzilem limty spalania, a co za tym idzie tzw "przepaly" - jesli przekroczysz limit spalania na 100lm dla danego auta płacisz z wlasnej kieszeni za nadwyzke.
Panowie, kluczem do utrzymania floty w ryzach jest dobry regulamin, twarde jego egzekwowanie, łacznie z konsekwencjami/karami i czeste szkolenia kierowcow.