TDI.PL - tuning, chiptuning oraz eksploatacja silników diesla - FORUM

Wariacje na temat turbin w TDI

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Wariacje na temat turbin w TDI
« Odpowiedź #15 dnia: 01 Czerwca, 2005, 19:46:18 »
Cytat: "Aligator"
Cytat: "blash"
a ja tam bym masters tuning nie wierzył za bardzo, podobno wg nich nie da sie stuningowac silnika 2,4 tds w kappie  :?:

Cytuj
Nie ma możliwości podkręcenia elektronicznego tego silnika.


Ja nazwałbym to zdrowym rozsądkiem... To problematyczne silniki.

Bez urazy, ale co jak co problematyczne to są silniki VW na pompowtryskiwaczach. Większość szanujących się producentów kożysta już z Common Rail'a (nawet Audi należące do koncernu VW zastosowało Common-Rail'a). Wymiana takiego ustrojstwa w VW i pochodnych - 3.000 zł od sztuki (regeneracja zupełnie bezsensowna). Kolegi ojciec ma Passata TDI z roku 2004, po przejechaniu 160 tyś km komplet pompowtryskiwaczy do wymiany, za tą impreze wybulił 16.000 zł. To ja dziękuje, Volkswagen się skończył wraz z Golfem II. A silnik T.DS w Kappie to mocna konstrukcja która bez żadnego problemu przejedzie 600 tyś. a dobrze pilnowany i 800 tyś. znam te silniki od podszewki i musze powiedzieć, że pilnowane odwdzięczą się długą i bezawaryjną pracą. A spalanie na poziomie 8,0 -8,5 litra w ruchu miejskim z włączoną klimą to wiele nie jest na auto tej klasy jak Lancia Kappa.

Co do Diesli z koncernu VW ...

W koncernie VW są 4 'kategorie' do których otwarcie się przyznaje sama fabryka. Najlepsze i najbardziej pilnowane przy produkcji sa jednostki dla Audi, następne w kolejności są silniki do Volkswagena, te z drobnymi skazami idą dla Seat'a natomiast Skoda dostaje to czego nigdy nie wsadzonoby do VW oraz Seat'a (o Audi nawet nie wspomnę).

Do powyższego koncern VW otwarcie się przyznaje ... z Kilkoma VW miałem do czynienia i o żadnym nic dobrego nie mogę powiedzieć, wszystkie z TDI miały jakieś mniejsze i większe problemy z silnikami a co to za silnik który przy takim przebiegu robi problemy ...


Pozdrawiam i obyście się nie dostali odruchu wymiotnego po tych dieselkach & turbodieselkach VW ;)
upując Lancie kupujesz styl życia ... samochód dostajesz gratis ;)
Galeria Mojej Lancii

Wariacje na temat turbin w TDI
« Odpowiedź #16 dnia: 02 Czerwca, 2005, 09:13:25 »
Cytat: "torell007"
Bez urazy, ale co jak co problematyczne to są silniki VW na pompowtryskiwaczach. Większość szanujących się producentów kożysta już z Common Rail'a (nawet Audi należące do koncernu VW zastosowało Common-Rail'a). Wymiana takiego ustrojstwa w VW i pochodnych - 3.000 zł od sztuki (regeneracja zupełnie bezsensowna). Kolegi ojciec ma Passata TDI z roku 2004, po przejechaniu 160 tyś km komplet pompowtryskiwaczy do wymiany, za tą impreze wybulił 16.000 zł. To ja dziękuje, Volkswagen się skończył wraz z Golfem II. A silnik T.DS w Kappie to mocna konstrukcja która bez żadnego problemu przejedzie 600 tyś. a dobrze pilnowany i 800 tyś. znam te silniki od podszewki i musze powiedzieć, że pilnowane odwdzięczą się długą i bezawaryjną pracą. A spalanie na poziomie 8,0 -8,5 litra w ruchu miejskim z włączoną klimą to wiele nie jest na auto tej klasy jak Lancia Kappa.

z Kilkoma VW miałem do czynienia i o żadnym nic dobrego nie mogę powiedzieć, wszystkie z TDI miały jakieś mniejsze i większe problemy z silnikami a co to za silnik który przy takim przebiegu robi problemy ...


Bardzo cenne są uwagi i komentarze użytkowników różnych diesleków bo w sumie ten portal po to jest ale chciałbym się odnieść do cytowanej wyżej wypowiedzi.

Z tego co mi jest wiadomo w Kappie jest silnik TD ( oznaczenie T.DS- to jest oznaczenie silnika zgodne z pisownia z jezyka wloskiego i specyfikacja katalogu Fiat - Turbo Diesel - nie mylić z TDS takim jak w BMW) i trudno go porównywać do najnowszych konstrukcji TDi lub Common Rail bo te silniki dzieli epoka przepaści technologicznej.

Poza tym skoro mowa o silniku i jego trwałości to oceniajmy silnik a nie osprzęt. Silniki typu TD pojadą na opałówce a nawet na oleju po frytkach niestety  silniki naszpikowane elektroniką i nowoczesną technologią są bardzo wymagające wiec opisywany przypadek wymiany pompowtryskiwaczy w Passacie po 160 tys.km nie jest niczym dziwnym zważywszy na polskie warunki i jakość paliwa dostępnego u nas.

Wiec trudno oceniać i porównywać te silniki patrząc po zawodności osprzętu oraz układu wtryskowego, gdyż konstruktor nie przewidywał tego jaki szalam do nich się leje.

Silnik będzie jeździł tak długo jak bardzo będzie o niego dbał właściciel - a przebiej 600tys.km nie jest też nie realny dla TDi.... tylko czy u nas ktoś tyle przejechał bez wymiany wtryskiwaczy czy pompy lub pomowtrysków ?? RACZEJ NIE !!
Poza tym trwałość ma związek z osiągami a silnik 2,4TD to najmocniejszych to nie należy, a spalanie miejskie 8,5l też nie rzuca na kolana oszczędnością..... wiec albo decydujemy się na żwawego nowczesnego dieselka naszpikowanego elektroniką i podatnego np. na jakość paliwa, albo stawamy na toczydło które jest nie zawodne ale nie zaskakuje osiągami.

Offline blash

Wariacje na temat turbin w TDI
« Odpowiedź #17 dnia: 02 Czerwca, 2005, 10:33:16 »
Cytuj
albo stawamy na toczydło które jest nie zawodne ale nie zaskakuje osiągami.


chyba skonam kolega nie wie co pisze kappa to limuzyna o klase wyżej niz paski a tymbardziej golfy czy inne octavie wypraszam sobie pisanie w taki sposób o kappie ale jednak jest plus w koncu ktos napisał LANCIA - NIEZAWODNA hehe :D

Wariacje na temat turbin w TDI
« Odpowiedź #18 dnia: 02 Czerwca, 2005, 10:55:02 »
Cytat: "blash"
Cytuj
albo stawamy na toczydło które jest nie zawodne ale nie zaskakuje osiągami.


chyba skonam kolega nie wie co pisze kappa to limuzyna o klase wyżej niz paski a tymbardziej golfy czy inne octavie wypraszam sobie pisanie w taki sposób o kappie ale jednak jest plus w koncu ktos napisał LANCIA - NIEZAWODNA hehe :D


Nie jest tu mowa o passkach czy kappach tylko o silnikach. i nie napisałem że Lancia jest NIEZAWODNA - to nadintepretacja rozważań o róznicach w trwałości silników wynikających z zastosowanych technologii.

Wiec jeszcze raz albo stawiamy na żwawego dieselka w nowej technologii (TDi, TDCi itp) ale z możliwością krótkiego życia np. układu paliwowego tego silnika lub na silnik o niskich osiągach ale za to mniej podatny na trapiące nowe konstrukcje uszkodzenia (np. MB mod. 124 :D)

Wariacje na temat turbin w TDI
« Odpowiedź #19 dnia: 02 Czerwca, 2005, 11:02:49 »
Cytat: "mm.max"
Cytat: "torell007"
Bez urazy, ale co jak co problematyczne to są silniki VW na pompowtryskiwaczach. Większość szanujących się producentów kożysta już z Common Rail'a (nawet Audi należące do koncernu VW zastosowało Common-Rail'a). Wymiana takiego ustrojstwa w VW i pochodnych - 3.000 zł od sztuki (regeneracja zupełnie bezsensowna). Kolegi ojciec ma Passata TDI z roku 2004, po przejechaniu 160 tyś km komplet pompowtryskiwaczy do wymiany, za tą impreze wybulił 16.000 zł. To ja dziękuje, Volkswagen się skończył wraz z Golfem II. A silnik T.DS w Kappie to mocna konstrukcja która bez żadnego problemu przejedzie 600 tyś. a dobrze pilnowany i 800 tyś. znam te silniki od podszewki i musze powiedzieć, że pilnowane odwdzięczą się długą i bezawaryjną pracą. A spalanie na poziomie 8,0 -8,5 litra w ruchu miejskim z włączoną klimą to wiele nie jest na auto tej klasy jak Lancia Kappa.

z Kilkoma VW miałem do czynienia i o żadnym nic dobrego nie mogę powiedzieć, wszystkie z TDI miały jakieś mniejsze i większe problemy z silnikami a co to za silnik który przy takim przebiegu robi problemy ...


Bardzo cenne są uwagi i komentarze użytkowników różnych diesleków bo w sumie ten portal po to jest ale chciałbym się odnieść do cytowanej wyżej wypowiedzi.

Z tego co mi jest wiadomo w Kappie jest silnik TD ( oznaczenie T.DS- to jest oznaczenie silnika zgodne z pisownia z jezyka wloskiego i specyfikacja katalogu Fiat - Turbo Diesel - nie mylić z TDS takim jak w BMW) i trudno go porównywać do najnowszych konstrukcji TDi lub Common Rail bo te silniki dzieli epoka przepaści technologicznej.

Poza tym skoro mowa o silniku i jego trwałości to oceniajmy silnik a nie osprzęt. Silniki typu TD pojadą na opałówce a nawet na oleju po frytkach niestety  silniki naszpikowane elektroniką i nowoczesną technologią są bardzo wymagające wiec opisywany przypadek wymiany pompowtryskiwaczy w Passacie po 160 tys.km nie jest niczym dziwnym zważywszy na polskie warunki i jakość paliwa dostępnego u nas.

Wiec trudno oceniać i porównywać te silniki patrząc po zawodności osprzętu oraz układu wtryskowego, gdyż konstruktor nie przewidywał tego jaki szalam do nich się leje.

Silnik będzie jeździł tak długo jak bardzo będzie o niego dbał właściciel - a przebiej 600tys.km nie jest też nie realny dla TDi.... tylko czy u nas ktoś tyle przejechał bez wymiany wtryskiwaczy czy pompy lub pomowtrysków ?? RACZEJ NIE !!
Poza tym trwałość ma związek z osiągami a silnik 2,4TD to najmocniejszych to nie należy, a spalanie miejskie 8,5l też nie rzuca na kolana oszczędnością..... wiec albo decydujemy się na żwawego nowczesnego dieselka naszpikowanego elektroniką i podatnego np. na jakość paliwa, albo stawamy na toczydło które jest nie zawodne ale nie zaskakuje osiągami.


Wszystko bardzo fajnie ale wspomniany Passat tych 160 tys km nnie zrobił na drogach polski, jeździł głównie po niemczech, luksemburgu, francji, hiszpanii oraz szwecji. Co do nowoczesności Volkswagenowskich silników TDI to mógłbym polemizować. Wspomniany przeze mnie T.DS nawiazywał do wypowiedzi napisanej i skierowanej w innym wątku do użytkownika Blash.

Ale powracając do Passata. Właścicielem auta jest inżynier nadzoru budowy dróg i autostrad, facet pracuje za granicą dla zachodnich firm. Dla tego ten 130 konny Passat w przeciągu 14 miesięcy nakręcił 160 tyś. Co dziwne auto nie było chipowane, kombinowane etc. Gość jest pierwszym właścicielem i wyjechał nim osobiście z salonu - wersja Comfortline z Bussines pakietem. Generalnie pomijam ten fakt, że w dość krótkim czasie musiał wymieniać aluminiowe wahacze (700 zł od sztuki). Z silnikiem co jakiś czas coś się działo, a to walił, tłukł - dziwne dźwięki wydawał, potem nie równo chodził. Spalanie owszem było na poziomie do 7l/100 km. Ale z samochodem a konkretie z silnikiem co jakiś czas coś się działo. No i po 160 tyś km z groszami przyszła wymiana pompowtryskiwaczy. Dla mnie żadna przyjemność kupić auto NOWE w turbodieselku dobrej niemieckiej marki po to żęby nie mieć problemów ? Gość pompowtryskiwacze wymienił, 16.000 zł zostawił w ASO bo wymiana nie jest objęta gwarancją. Dla mnie paranoja tym bardziej wiedząc jakie ceregiele były z tym samochodem ... Teraz facet nosi sie z zamiarem sprzedania tego pudła, i chce kupić Merca C-klasse CDI na common railu.

Mi chodzi o silniki, w nowoczesnych autach. Volkswagen kiedy to wszyscy do okoła stosują nowoczesne technologie, Peugeot, Citroen ma HDI z filtrem cząsteczek stałych ( jedyny zonk to wymiana płynu po 80.000 km - jak się tego nie zrobi komputer przechodzi w tryb awaryjny pali jak czołg. Fiat ma od lat kilku swoje JTD i obecnie MultiJet-y, Mercedes CDI.
A Volkswagen kurczowo trzyma się tej technologii pamiętającej Wilhelma Tella.  Świat poszedł na przód, Volkswagen zmienia troche opakowanie tych silników, ale sam środek - to serce jest na dzisiejsze czasy zbyt zawodne i starodawne. Podobnie jest z Golfem V, od premiery w 1973 był on zmieniany ale ciągle był tradycyjny ... dopiero w V generacji zdecydowali się na zamontowanie wielowahaczowe zawieszenie. Teraz wszyscy się zachwycają jaki to on jest rewelacyjny, jak się prowadzi i wogóle cud techniki. A prawda jest taka, że w 1979 roku miała to zamontowane jako pierwsza Lancia Delta, potem Thema, Fiat Croma etc ...

Dobra wątek zgubiłem, zawsze ktoś kogoś zagada i z tropu zbije ;)

Generalnie obecne VW i jego patenty są już troche nie na czasie i należałoby sobie dać z nimi spokój :D


Co do Kappy ...Silnik 2.4 T.DS 124 KM może rakietą nie jest ( jeśli ktoś woli są 134 konne JTD (10 s do 100 km/h) i można z nich wykręcić 170 KM - co kto lubi), ale równie dobrze można to powiedzieć  właścicielowi Skody Superb 1.9 TDI o mocy 105 czy nawet 130 KM, że jeździ osiołkiem bo tyle mocy w takiej budzie to troche mało ... Nie wspomnę już o właścicielu Audi A8 2.5 TDI o mocy 150 KM poprzedniej generacji. Jego spalanie w mieście odpowiednio dla manuala 10.3 / automat 11.6 / quattro 12.7  l/100 km a osiągi od 9.9s / 11s / 11.3s na sam widok tych danych aż mi się ręce pocą hehe ;)

Pozdrawiam  8)

P.S

Dalej nie wiem gdzie ta 'nowoczesność' tych Volkswagenowskich silników hehe ;)
upując Lancie kupujesz styl życia ... samochód dostajesz gratis ;)
Galeria Mojej Lancii

Wariacje na temat turbin w TDI
« Odpowiedź #20 dnia: 02 Czerwca, 2005, 11:39:05 »
Podsumuwując powyższe wypowiedzi.
Wszystko co VAG to zło !!
Po co udowadniać że passat, ma nie trwałe zawieszenie - przecież nie o tym mowa - BTW  dlatego nie mam passata(lub A4/A6) i nie chcę go znać bo z wielowahaczami raz w życiu miałem styczność i dziękuję za taką przyjemność i podobnie z innymi zawieszeniami wielowahaczowymi niestety proste konstrukcje są niezawodne.
Co do pompowtrysków to po pierwsze => kto jedzie do serwisu na wymianę pompek, w momencie gdy nie są objęte gwarancją ?? Przecież to chore!! Są inne źródła równie pewne jak ASO a dużo tańsze no coż niektórzy wierzą bezgranicznie serwisom.....
Po drugie dostępność części do VAGa oraz przystępne ceny (dla tych co wiedzą co i gdzie kupić) jest niewspółmierna w stosunku do innych marek.

Grupa Fiata rządzi !!
Obiektywizm przez pryzmat szyb w lancii troche wypacza rzeczywistość Kappa to raczej odpowiednik A6 wśród VAGa niż A8, a tam silniki 2,5TDi były począwszy od 150KM poprzez 163KM skończywszy na 180KM i trudno zarzucić im brak dynamiki, także odnosząc się do superba silniki 2,5TDi nie są ospałe a chyba tylko tą pojemość możemy porównywać jako wyjściową dla pojemności 2,4TD Lancii. Poza tym zaawansowanie technologiczne i trwałośc "przestarzałych" silników VAGa obrazują tysiące stuningowanych dieselków, dla których żywotność nie kończy się razem z wgraniem programu - no i widać jakie rezerwy w nich drzemią.
Ceny, trwałość i dostępność cześci do Fiata, jak również rwiące się paski multijetów pozostawię bez komentarza!

Coż z tego ze PSA, Fiat, GM dysponują new technology w zakresie silników diesla, skoro i tak to jest zawodne, tak samo awaryjne a przy braku dostępność części od ręki i ich astronomicznej cenie to jest szok.

Wolę jeździć zacofanym vagiem i mimo technologii PD ze średniowiecza większość części mieć od ręki w akceptowalnych kwotach.

No more comment - uważam że dyskusja na temat wyższości marki jednej nad drugą nie ma sensu, jeżeli już dyskutujmy nad silnikami i zastosowanymi w nich technologiami, ich trwałością i osiągami.

Wariacje na temat turbin w TDI
« Odpowiedź #21 dnia: 11 Czerwca, 2005, 23:15:34 »
Cześć.Witam wszystkich i informuję że jestem tu pierwszy raz.
Czytam te wasze wywody o lichej jakości VW TDI i się zgodzę z tym ale pokażcie mi idealny system wtrysku.
Piszecie o "Common Railu" a czy nie mieliście jeszcze Renówki z przebiegiem niecałe 30 tyś.z padniętymi wtryskami CR ??? bo ja miałem.
A 100 tyś.to już ich za wiele nie wytrzyma.Owszem ,zgadzam się -paliwo powiecie.Zrobiłem sekcję zwłok tym wtryskom (Delphi) i były czyste.Uważam że koncerny mają tanie pole doświadczalne na klientach.
A co powiecie o japońcach??? Np.Honda Accord 2,2 lub Toyota 2,0.Miałem taką.Wg. mnie trzeba było by się od nich uczyć.
Pozdrawiam.

Offline dssn

  • *****
  • 559
    • http://www.terpior.prv.pl
Wariacje na temat turbin w TDI
« Odpowiedź #22 dnia: 12 Czerwca, 2005, 14:17:13 »
moj ojciec ma merca C klase CDI leje opal od pol roku przejechal juz 60 tys i jakos mu sie nic nie posypalo, chociaz powtarzam mu codziennie ze nadejdzie taki dzien, naszczescie nadejsc nie chce i jak narazie to sie ze mnie smieje :/ nie sadze zeby ten CR byl taki lichy i wyczulony.
O

Wariacje na temat turbin w TDI
« Odpowiedź #23 dnia: 02 Lipca, 2005, 00:23:53 »
Witam !!! Mam pytanko , moze ktos mi fachowo i solidnie odopowie? Posiadam Vw polo G40 , jak wiadomo jest to silnik benzynowy ze sprezarka mechaniczna . I teraz moje pytanie . Czy istnieje mozliwosc zaadaptowania turbiny od diesla ( pomijajac fakt  przerobienia kol. wydechowego ) ? Czy po zamontowaniu  takiej turbniny bedzie trzeba  napisac nowy program sterujacy praca silnika ? I czy po montazu takiego zestawu nie bedzie powstawal efekt turbodziury ? Dodam ze turbina ktora mialaby posluzyc do ewentualnej przebudowy bylaby turbina ze 110 konnego silnika koncernu VAG. Z gory dziekuje za fachowa odpowiedz .              Pozdrawiam ... :D

Offline promax

  • *****
  • 555
Wariacje na temat turbin w TDI
« Odpowiedź #24 dnia: 02 Lipca, 2005, 08:44:41 »
Stary,to chyba nie miejsce na takie pytanie,przy okazji -zawsze po konwersji na Turbo musisz mieć nowy soft

Czytam,czytam i oczom nie wierze-pierwszy raz w życiu słysze żeby komuś pompowtryski padły,a o pompach i wtryskach w CR słyszałem już nie raz.Więc jak to jest,wysrały się komuś pompki??
Pozatym jeśli można Panie Torell007 (dalsza rodzina Bonda czy co?) w pompowtryskach jedynie zasada działania pamięta jeszcze czasy których my z wiadomych powodów pamiętać nie możemy,ale z całą pewnością jest to technologia w samochodzie użytkowym dalece doskonalsza i mniej awaryjna niżeli CR made in Bosch,więc wybacz ale wqrwia jak ktoś pisze i nie ma świadomości o czym
To że inni producenci stosują CR wynika głównie z aspektu ekonomicznego,jest o wiele tańszy przy czym bardziej awaryjny
VW wypuszcza jeszcze jednego TDI 2,0 o mocy 170 KM,potem niestety będzie już CR nad czym już dziś ubolewają wszyscy którzy znają trwałość i potencjał jaki daje pompka.Będzie ciszej ale co z tego...
Choć przez chwile bądz patriotą MediaMarkt zostaw idiotom!

Offline klepa

Wariacje na temat turbin w TDI
« Odpowiedź #25 dnia: 03 Lipca, 2005, 13:13:20 »
mam pytanien ? posiadam vw T4 TD  w ktorym sprężarka wyrzuca małe ilości oleju do kanału dolotowego, czy jest to dopuszczalne?

Wariacje na temat turbin w TDI
« Odpowiedź #26 dnia: 04 Lipca, 2005, 16:38:49 »
jeśli olej pochodzi z odmy to jest to sytuacja normalna
odepnij odme i sprawdz czy wtedy też puszcza, jeśli nie to wszystko jest OK
color=red]M[/color]aster's Tuning oddział Katowice

www.tdituning.pl

Kupię nowe lub używane wtryski ALH.
Sprzedam głowice VP 11 i 12mm.


194KM / 400Nm z 90tki :D

Offline pagori

  • ***
  • 273
  • Płeć: Mężczyzna
  • było 137 KM , 340 Nm
Odp: Wariacje na temat turbin w TDI
« Odpowiedź #27 dnia: 23 Września, 2007, 19:29:16 »
Zupełnie bez sensu !!! miałem już kilka VW to poprostu auta do jazdy a nie do użerania się , lejesz olej zmieniasz filtry i jeżdzisz !!! FIAT ?? co wy tu pleciecie ?kolega miał marea 1.9 jtd zawieszenie (całe) po 100 000 do wymiany, a w środku ? żyje autko , wszystko trzeszczy ,taka jakość nie wspomnę o silnikacyh . TDI to najbardziej sprawdzone silniki te na pompowtryskiwaczach zwłaszcza. Audi tylko ze względu na ekologie wpuściło common rail i tylko dla tego , a sprawność silnika ? do dupy(pompowtryski biją na łeb CR) TDI niestety ale nie bezpowodu wiedzie prym w dieslu . Dla przykładu podam silniczekw VW polo 1.3 benzyna przebieg 460 000 km bez grama zabranego oleju i wymienione tylko amorki z tyłu i silnetbloki z przodu , rozrząd klocki itd .... norma .
Złodziejowi golfa wielki sisior w pupe !

Offline pagori

  • ***
  • 273
  • Płeć: Mężczyzna
  • było 137 KM , 340 Nm
Odp: Wariacje na temat turbin w TDI
« Odpowiedź #28 dnia: 23 Września, 2007, 19:31:45 »
Zapomniałem dodać 1.3 benzynka - kolega jeżdzi nim dalej bez awaryjnie !!!
Złodziejowi golfa wielki sisior w pupe !

Odp: Wariacje na temat turbin w TDI
« Odpowiedź #29 dnia: 25 Września, 2007, 12:59:15 »
na marginesie , pompowtryski za 16000 złotych to tylko serwis moze skroic z 500% marzy. gdzieś czytałem, że kpl. z wymiana to koszt 3000 złotych i dopasowaniem. takze jak serwis VW sie zabiera za naprawe to trzeba sie liczy z wielka marżą. wahacze są od 210 do 350 złotych aluminiowe( te które sa montowane w fabrykach, nie chińskie). wiec czesci oryginalnych( pierwszy montaż) winno sie szuka w Fota, intercars. jest znacznie taniej.
jest Passat 1,9 TDI 4 Motion 2005r.