TDI.PL - tuning, chiptuning oraz eksploatacja silników diesla - FORUM

Dodatki do paliwa

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Dodatki do paliwa
« dnia: 29 Września, 2007, 12:03:31 »
Witam,

Chciałbym się dowiedzieć jakie są "zady i walety" dodatków do paliwa typu stp (to nie krypto reklama) tylko nie wiem jak to wytlumaczyc. ;)

Głównie interesuje mnie jaki wpływ na silnik "po przebiegu" mają te produkty. Co faktycznie mogą poprawić, ale i z jakimi niebezpieczeństwami możemy się przy nich spotkać. Jak często -bezkarnie można je stosować?
Co faktycznie kryje się pod nazwami :
Regenerator silnika.
Regenerator silników Diesla.
Formuła Stop Smoke.
Uszczelniacz do silnika.
Formuła do Diesla z antyżelem.
Formuła do czyszczenia wtryskiwaczy Diesla.
Formuła do usuwania wody z układu paliwowego.
Preparat czyszczący cały układ paliwowy.
Formuła do Diesla.

Myślę, że test takich środków z perspektywy zauważalnej zmiany dynamiki silnika przez zwykłego zjadacza chleba byłby całkiem ciekawy.

Najchętniej poznałbym Wasze przemyślenia na temat takich środków.



Offline Piro

  • *****
  • 1 149
  • Płeć: Mężczyzna
  • Vtech, Vtechdyno, EVTUN
    • Vtech - chiptuning, powerboxy, hamownie podwoziowe
Odp: Dodatki do paliwa
« Odpowiedź #1 dnia: 29 Września, 2007, 17:23:32 »
Regenerator silnika - zageszczacz na bazie ciezkiego oleju i jakiegos polimeru
Regenerator silników Diesla. - jak wyzej
Formuła Stop Smoke. - jak wyzej
Uszczelniacz do silnika. - jak wyzej
Formuła do Diesla z antyżelem. - lekki weglowodor, lekka nafta
Formuła do czyszczenia wtryskiwaczy Diesla. - jak wyzej i detergent
Formuła do usuwania wody z układu paliwowego. - jak wyzej
Preparat czyszczący cały układ paliwowy. - jak wyzej
Formuła do Diesla. - zapewne jak wyzej
...alkohol nie rozwiąże Twoich problemów ! Z drugiej strony - mleko też ich nie rozwiąże :)
www.vtech.pl &

Odp: Dodatki do paliwa
« Odpowiedź #2 dnia: 29 Września, 2007, 20:26:43 »
OK... teorie juz znamy, dziękuję :)

...a teraz cos z praktycznej strony, wracam do pytań :

*jaki wpływ na silnik "po przebiegu" mogą mieć te produkty
*co faktycznie mogą poprawić
*z jakimi niebezpieczeństwami możemy się spotkać przy ich stosowaniu
*jak często trzebaby je stosować by odczuć róznicę (podobno zalecane co 2000km)
*co może klęknąć przy zastosowaniu powiedzmy preparatu do czyszczenia wtrysków
*czy regenerator silników faktycznie regeneruje silnik? jak to robi?
*na jakiej zasadzie działa formuła stop smoke... zawsze myślałem, że "stop smoke" wykona najlepiej czysty filtr powietrza i odpowiednio szczelny układ dolotowy ;)

Offline Szara Eminencja

  • *****
  • 73
  • Płeć: Mężczyzna
  • 1.8T | 183KM | 301Nm
    • tdi.pl
Odp: Dodatki do paliwa
« Odpowiedź #3 dnia: 29 Września, 2007, 22:05:00 »
Sorry Kangur, jeszcze nieco teorii. Moim zdaniem takie dodatki to tylko handlarze stosują. Wtedy silnik jest teipes topes 150k przebiegu (realnie 300k). Do mojego benzynowego (fuj ;) ) strucla nie stosowałem i nie zamierzam. Znam przypadek gdy po zastosowaniu preparatu typu motodoctor trzeba było robić silnik szybciej niż było trzeba. Jeśli myślisz o swoim to lepiej poszukaj dobrego warsztatu i nie katuj silnika różnymi preparatami.
Silnikowi do życia potrzebny jest olej i wacha.

Hmm, długi post jak na moje standardy. Może dlatego, że rzadko piszę.
Autor zastrzega sobie prawo do głoszenia nie potwierdzonych opinii i innych tego typu pierdół
A tak "wogle" to całkiem ciekawy byłby ten test.
« Ostatnia zmiana: 29 Września, 2007, 22:24:31 wysłana przez Szara Eminencja »

Odp: Dodatki do paliwa
« Odpowiedź #4 dnia: 19 Października, 2007, 14:54:11 »
witam. jedynym dobrym i bezpiecznym dodatkiem do paliwa jak i oleju jest moim zdaniem motor-lifie, który uszlachetnia metalowe części samochodu a nie olej czy paliwo.

Offline KDX

  • ****
  • 351
  • Płeć: Mężczyzna
  • było: TOLEDO AFN, PASSAT AFN, jest: SUPERB AWX
Odp: Dodatki do paliwa
« Odpowiedź #5 dnia: 19 Października, 2007, 22:56:10 »
Mówię z pozycji laika, ale wydaję mi się że z żadnym uszlachetniaczem nie należy przesadzać. Ja do moich TDI (pooprzedniego i aktualnego) wlewam tylko flush - tylko bezpośrednio przed wymianą oleju, żeby pokrążył 30-40 minut w silniku i wylewam ze starym olejem. Silnik pracuje równiutko, nie konsumuje oleju, ale tylko przy wymianie widzi uszlachetniacz.

Poza tym dobre paliwo, nienajgorszy olej i można jechać. Chyba na forum wyczytałem, że z uszlachetniaczami w silnikach, jest jak z używkami - przy niewłaściwym, nadmiernym użyciu, w końcu prowadzą jedynie do degeneracji silnika.

Pozdrawiam!
K.

Offline Moretti

  • ****
  • 390
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Dodatki do paliwa
« Odpowiedź #6 dnia: 20 Października, 2007, 16:08:42 »
Ja powiem moje zdanie o dodatkach. Zawsze bylem przeciwny dodawaniu czegokolwiek do paliwa i oleju . Ale po tym jak sie dowiedzialem ze oleje polsyntetyczne to nic innego ja olej mineralny z dodatkami ...a 100% syntetyczny to juz sam z siebie  jest  dodatkiem  (czysta chemia ) to pomyslalem ze cos w tym musi byc. I jest ...chodzi o sprzedawnie ...handel .."marceting"
 Dam przyklad : mamy olej napedowy i wydaje nam sie ze to czyste paliwo .Okazuje sie ze zyje i ma w sobie nawet "zyjatka " ktore wytwarzaja jakies osady (to chyba ich kupa  ;) ).... wiec sa dodatki zeby je niszczyc . Co jest za tym  zeby wszystkie stacje je dolewaly do paliwa ? To ze chca dbac o nasze silniki ...albo ze chca zeby paliwo nie zmienilo swoich wlasciwosci przy dlugim magazynowaniu ( na wszelki wypadak gdy  nastana  gorsze czasy  ;D ) ...."Panie kochany ....przestan.....kto na to patrzy? " . Chodzi o sprzedawanie i koniec ..(taki dodatek jak woda to leja bez zastanowienia:-X ).  Po dolaniu uszlachetniacza trzeba podniesc cene paliwa i tak juz drogiego ,a konkurecja cenowa  wielka na rynku. Latwiej jest sprzedac taki dodatek w oddzielnej butelce , dla tych co chca i moga .Pytanie jest  czy wszystkie dodatki dzialaja i nie szkodza silnikowi ....to juz zadanie dla laboratorii. Dlatego trzeba uwazac na to co nam sprzedaja i co lejemy . (to nie koniec tematu )
   PS : Czy my zawsze patrzymy na etykietki zywnosci ...czy jestesmy pewni co jemy  :o :o :o   A taki dodatek do herbaty i kawy  jak cukier ....sypac czy nie ???

Odp: Dodatki do paliwa
« Odpowiedź #7 dnia: 22 Października, 2007, 14:00:27 »
po dwóch latach eksperymentowania z różnymi dodatkami uważam że lepiej pieniądze wydać na tankowanie na sprawdzonych stacjach oraz regularne wymiany oleju /markowego / i filtrów.

Odp: Dodatki do paliwa
« Odpowiedź #8 dnia: 23 Października, 2007, 01:25:35 »
Wlasnie wrocilem z kolega z zakopow.Flaszka 5 l liqui moly 10w-40 (zlote opakowanie)- 26 euro+dwusiarczek molibdenu - 5.50E (Wchodzi dopiero co na rynek ;D)

Osobiscie mysle ze kombinowanie z roznymi usprawniaczami moze sie zle skonczyc.Proponuje stosowac dodatki dajace konkretne rozwiazanie(JAK WYZEJ) i mysle ze jesli stosujemy je od poczatku to nie ma potrzeby aby sie obawiac.
Takiego motodoktora to za sama nazwe zostawilbym na pulce ;)

Offline Moretti

  • ****
  • 390
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Dodatki do paliwa
« Odpowiedź #9 dnia: 23 Października, 2007, 01:35:25 »
Chyba ze za taka cena wchodzi na rynek ..bo MOS2 jest juz od wiekow .  ;)

Offline Piro

  • *****
  • 1 149
  • Płeć: Mężczyzna
  • Vtech, Vtechdyno, EVTUN
    • Vtech - chiptuning, powerboxy, hamownie podwoziowe
Odp: Dodatki do paliwa
« Odpowiedź #10 dnia: 23 Października, 2007, 09:55:07 »
Napisz o tym coś więcej
Może wezmę to na tapetę i sprawdzę jak to jest w rzeczywistości
...alkohol nie rozwiąże Twoich problemów ! Z drugiej strony - mleko też ich nie rozwiąże :)
www.vtech.pl &

Offline Piasek

  • ******
  • 1 301
Odp: Dodatki do paliwa
« Odpowiedź #11 dnia: 23 Października, 2007, 13:44:18 »
Jest taki specyfik - nazywa się Superol CB 50. Konsystencja identyczna co popularnych "motodoktorków", efekt podobny. Podniesienie ciśnienia oleju w układzie w cholernie mocno wyeksploatowanych silnikach. Jeżeli uda ci się w ogóle go uruchomić to chodzi znacznie ciszej niż na popularnym 15W-40 i gaśnie kontrolka ciśnienia oleju... (która wcześniej świeciła non-stop). Takim silniekiem (STAR 200) jeździliśmy jeszcze 4 lata zanim sie rolzeciał do reszty... Z tym że o odpaleniu "o własnych siłach" w temperaturze 0 st mowy nie było... Kuchenką turystyczną miskę trzeba było podgrzewać z godzinę... Tyle o "motodoktorkach"... Wszelkie dodatki do paliw natomiast (czyszczące ukł. wtryskowe) mogą narobić tyle szkód co i korzyści. Często pomagają "zgasić" migającą kontrolkę świec żarowych (opisywane często na tym Forum) jak również powodują "przeciekanie" układu wtryskowego (jak to miało miejsce w przyp. Fordowskiego diesla u kolegi). Zatem loteria... A tak na zdrowy rozsądek to jeżeli silnik z przebiegiem ok 500 tyś km (bo tyle realnie mają nasze 10-12-letnie dieselki nabite) kopci, jest słaby i ma problemy z rozruchem to raczej należałoby się skłonić w stronę nowych końcówek rozpylających niż wierzyć że jakaś ciecz zrobi nam kapitalny w silniku...

Offline Piasek

  • ******
  • 1 301
Odp: Dodatki do paliwa
« Odpowiedź #12 dnia: 23 Października, 2007, 13:55:15 »
Idąc dalej tym tropem: żygający ropskiem, ledwo zipiący Fordowski diesel`ek poszedł na warsztat, wymienione 4 rozpylacze (najtańsze jakie były po 31 zł) oraz przy okazji kpl pierścieni tłokowych 4x36 zł (niestety wraz z uszczelką) i cała impreza zamknęła się kwotą 450 zł - czyli w sumie w cenie dobrego akumulatora... Ale za to jak pięknie zapala...:), nie dymi na niebiesko... A konsumpcję oleju (silnikowego) ograniczył z 2L na 350 km do 1,5L na 10 tyś km... Spalanie ropy spadło o ok. 0.5 litra na setkę... Same korzyści... ;D

Offline Piro

  • *****
  • 1 149
  • Płeć: Mężczyzna
  • Vtech, Vtechdyno, EVTUN
    • Vtech - chiptuning, powerboxy, hamownie podwoziowe
Odp: Dodatki do paliwa
« Odpowiedź #13 dnia: 20 Listopada, 2007, 21:26:22 »
Reasumując - normalna kuracja zamiast leczenia syfa pudrem... (przepraszam za słownictwo ;)
...alkohol nie rozwiąże Twoich problemów ! Z drugiej strony - mleko też ich nie rozwiąże :)
www.vtech.pl &

pablosss

Odp: Dodatki do paliwa
« Odpowiedź #14 dnia: 07 Grudnia, 2017, 09:36:52 »
 Mnie przekonały testy Ceramizera, na youtube jest ich parę. Skrzynia biegów lepiej wskakuje, to po prostu czuć pod ręką, akurat tutaj żadne testy, badania nie są potrzebne żeby zauważyć różnicę.