Ja też miałem problem z zakupem auta , szukałem Golfa 4 oczywiście TDI , po oględzinach paru egzemplarzy zniechęciłem się, jednego to nawet pojechałem oglądać z Krakowa do Tarnowskich Gór , autko miało być niebite stan idealny przebieg 80 tys , i tak sobie go wyobrażałem . Na miejscu okazało się że kobieta z salonu zrobiła oczy gdy powiedziałem jej że samochód ma ok 300 tys przejechane i w dodatku jest bity i bardzo niestarannie naprawiony , To zaczęła spuszczać z ceny i to o grubo z 32 tys zeszła na 28 tys , na koniec powiedziała że ten samochód jest jej znajomego i jak jestem zainteresowany to ona po niego podjedzie to on napewno jeszcze spusci z ceny hehe , ale ja szukałem autka w dobrym stanie . Szukałem ,szukałem i w końcu znalazłem po ponad miesiącu poszukiwań parę ulic od mojego bloku gość miał do sprzedania golfa , pojechałem ,według zapewnien miał być niebity ale ja i tak znalazłem delikatną wpyłkę na lewym błotniku , co najwyżej autko mogło być delikatnie ryśnięte , przebieg 140 tys i faktycznie tyle miał w książce serwisowej . Potem wizyta u mechanika który stwierdził że warto go kupić . Jak narazie po dwóch miesiacach jazdy jestem zadowolony , Autko jest w dobrym stanie , silniczek ładnie ciągnie , pali od kopa , w środku też nie widać co by było " wytyrane"
kupno auta w naszym kraju to koszmar , każdy ma ekstra brykę właśnie dla ciebie , 100 % bezwypadkowe a przebiegi jak u dziadka który na wycieczki w niedziele jeżdzi . A prawda jest taka że każde autko które przyjechało z zagranicy było bite , mniej lub więcej .