Witam
Lublin z silnikiem Andoria 2.4 turbo diesel 90KM kontener izoterma - siedem lat eksploatacji, bez garażu - nie było większych problemów, ładowany nieraz do 2 ton (słownie dwa tysiące kilogramów) i nie poddawał się. Kolejny właściciel musiał zająć się półosiami napędowymi. Zużycie ropy do 14 litrów. Mat 11991 - ten Lublin nie rdzewiał (śladów nie stwierdzono).
Transit 2.4 diesel 84 km z 2000 r. (z tego co wiem montowany też w Peugeotach i Citroenach) - na tak zwanym "wolnym wale" - 1,5 tony na siebie, drugie tyle na przyczepę - do 16 litrów ropy na 100 km, silnik padł po 7 latach (po około 450 tys. przebiegu). Ten Ford rdzewieje wszędze (potężnie) ale maszyna zacna. Zarobił na nowy silnik z dużym okładem.
Sprinter 312 D (silnik pięciocylindrowy, 2.9 D z turbiną, 129 km) z 1997 r. Najpewniej powypadek. Przebieg bliżej nieznany. Zużycie do 12 litrów ropy na 100, ładowany do 1,5 tony. Jeździł bardzo, bardzo dobrze, aż do momentu gdy głowica pękła, wał do wymiany, turbina kaputt i cała przednia zawiecha (poleciała jakby do towarzystwa) - koszt naprawy - około 11 tysięcy złotych. Teraz ok. Rdza - głównie tylnie drzwi, wokół mocowań, trochę progi.
Tyle mojej wiedzy.
Pozdrawiam!
K.