Zimowe paliwo to lipa ?

[Piro]

Ostatnio miałem sytuację gdy po zatankowaniu na "renomowanej stacji" i po odstaniu nocy diesel palił fatalnie już przy -7 w nocy. W paliwie porobiły się kluseczki dosłownie jak z lanego ciasta. Pojechałem następnego dnia z pysiem od drzwi - i ponoć ropa była prima sort zimowa, najlepsza, z błogosławieństwem samego prezesa koncernu. Nic się nie wykłóciłem, choć obiektywnie coś z paliwem nie grało. Przecież zimowe paliwo nie może zacząć się "kluszczyć " przy -7 C !!!
Macie takie sytuacje ?

[tvardy]

to faktycznie coś ta stacja była "renomowana" :/
jeszcze coś takiego po zatankowaniu na stacji w sezonie zimowym mi się nie zdarzyło

kiedyś tylko w Uniaku gdy stał prawie 12h na mrozie do -20st.C masełko się zrobiło w baku i była kicha...
bo zapomniałem dolać uzdatniacza

[Piasek]

Kolega pracuje na Orlenie. 18:00 przychodzi transport Pb98 - 10 tyś litrów. Paliwo - wiadomo - sam luksus za cieżką kasę. Godzina 2:30 w nocy (po 7.5h od dostawy) przychodzi komunikat: NATYCHMIAST WSTRZYMAĆ SPRZEDAŻ TEGO PALIWA. Po kolejnych 1.5h przylatuje cysterna i wypompowywuje ze zbiornika 9600 litrów i zabiera... Ale 400-toma litrami już klientów "napaśli"... A ile jeszcze rozwieźli po innych stacjach tego paliwa?? Przecież taka cysterna to 35 tyś litrów na kołach... Jakie były skutki tego paliwa i co to było w ogóle za paliwo ?? Nikt nie wie... Może klienci mieli na tyle dobre samochody, że silniki jakoś to "przepaliły" i się nie rozleciały (od razu) Punkt dla Orlenu - silnik rozleci się innym razem... To odnośnie wszelkich komentarzy ze należy tankowąć tylko na markowych stacjach. BŁĄD !! Należy tankować na SPRAWDZONYCH stacjach... Bo to ze jest super ładna i oświetlona, to wcale jeszcze nie oznacza ze mają tam dobre paliwo... A obsługa stacji tak na prawdę gówno wie na temat paliwa jakie sprzedają w danej chwili i mają tylko "wbite" do główek że paliwo które sprzedają jest najwyższej jakosci.... Co do "kluseczek" w paliwie to ewidentnie była to letnia ropa - zimowa nie ma prawa zmieniać konsystencji do temp. -17 st. Poniżej tej wartości trzeba juz samemu dolewać dodatki zapobiegające wytrącaniu się parafiny...

[mat11991]

a ja dziś kupiłem ropy za 250 zł po czym dowiedziałem że jest to ropa letnia
ale w poznaniu nie ma -7

[tvardy]

a ja dziś kupiłem ropy za 250 zł po czym dowiedziałem że jest to ropa letnia
ale w poznaniu nie ma -7

to musiałbyś dolać jakiegoś doppingu do baku 

[pagori]

Ja zalewam od zawsze zarówno (dawniej) benzyne jak i teraz ropę  na statoil , jak narazie autko pali normalnie , bez problemów . Narazie najniższa temperatura przy jakiej odpalałem to właśnie -7 st . Fakt że odpala trochę inaczej ale odpala . Raczej trzymam się tej stacji .

[mat11991]

ja leje na statoilu od 9 lat do jednej vectry benzynę (skasowana 8 lat temu ) , do drugiej vectry benzynę , do passata ropę - nigdy nie było problemów - a na statoil cena jest bardzo przystępna- wczoraj ropę zakupiłem za 4,07 zł

to musiałbyś dolać jakiegoś doppingu do baku  Mrugnięcie

Oj mój tatuś jest sceptycznie nastawiony do takich wynalazków i argumentuje to instrukcją obsługi w której faktycznie jest napisane że żadnych uszlachetniaczy , odmrażaczy i innych gówien nie można lać do baku 

[Piasek]

Oj mój tatuś jest sceptycznie nastawiony do takich wynalazków i argumentuje to instrukcją obsługi w której faktycznie jest napisane że żadnych uszlachetniaczy , odmrażaczy i innych gówien nie można lać do baku 

        No jest w tym sporo racji bo każdy nowoczesny diesel ma podgrzewacz paliwa i nie ma koniecznosci stosowania żadnych dodatków. Jeżeli ropa spełnia tylko wymagania odnośnie sezonowości (pór roku) to nie powinno być zadnych problemów z wytrącaniem się parafiny. Te dodatki skierowane są przede wszystkim do samochodów ciężarowych gdzie są potężne zbiorniki bezpośrenio narażone na działenie czynników atmosferycznych i parafina staje w przewodach jak równiez do starych układów paliwowych w których nie były montowane urządzenia tego typu. Wówczas istnieje niebezpieczeństwo ze pompa zassie w przewody grudki parafiny i silnik "stanie" - wtedy to juz tylko ogrzewany garaż i kilkugodzinny postój...

[Piro]

Tak, tylko skąd wziąć podgrzewany garaż jak się jest w trasie, np. auto stoi noc pod hotelem a rano - kiszka.
Chyba stara sowiecka metoda ogniska pod silnikiem zostaje

[mat11991]

kupić węgiel i podpałkę i zrobić sobie grilla pod furą:) silnik się grzeje i kiełbę albo karkówkę można zjeść

[Piasek]

Heh, znajomy kiedyś był na wycieczce we Władywostoku (7 dni koleją transsyberyjską z Moskwy - w jedną stronę !!) to opowiadał ze tam zimą to nie gaszą w ogóle silników (Krazy, Mazy, Ziły, Tatry itp wytwory, które tam jeżdżą) bo rano (po 47 st mrozie) nie ma takiej siły, która by uruchomiła taki silnik - europejskie pojazdy w ogóle sie tam nie pojawiają bo elektronika zamarza w biegu... No ale wówczas ropa tam kosztowała coś koło 30 gr w przeliczeniu na nasze... Widziałem filmik, na którym jakiś lokales kupił chyba ze 300 l ON, no a ze dystrybutory są tam nastawowe (wydają z góry zadaną ilość - i nie ma możliwości zatrzymania go nim nie wyda tej ilości (bo jest mechaniczne sterowanie), po wlaniu ok 220L koleś odłożył na wieszak pistolet lejący ropą (bo więcej w zbiornik nie wlazło) i odjechał... Ponad 80 litrów ON poszło w rów... To jest dopiero "dobrobyt"

[mat11991]

to jak mozesz tankowac na jakiejs stacji od 9 lat ?

ano mogę ....ale nie koniecznie muszę później wyjeżdżać to paliwo...robi to kto inny

[mat11991]

akurat to nie ja nie jestem na tyle dziecinny żeby bawić się w takie rzeczy
Chyba jeszcze nigdy nikomu nie dodałem ani nie odjąłem reputacji ..... rzecz zbędna na forum ..... jak widać dla ciebie argument do kłótni i sporu.... tudzież do wymiany zdań ...