No więc po pół roku zaduszania auta w końcu to ustrojstwo naprawiliśmy.
Przyczyna tkwiła w pękniętej gumce uszczelniającej na elektrozaworze od gaszenia.
Niestety nie dąło sie tego wykonać bez demontażu pompy wtryskowej, później bezproblemowo dały się odkręcić "antyodkręcalne śruby zabezpieczeniowe immobilisera"

no i...
Na rynku aftermarket zamiennik tego nie występuje. Na rynku ASO Forda: "...a i owszem, mamy, 800 zł..." - pomińmy ten incydent
Na rynku szrociarzy, anglików i używek: zasadniczo był problem aby najpierw znaleźć identyczną pompę a następnie pojawił się kolejny, że nikt nie chciał sprzedać samego zaworu... W końcu po wielkich perturbacjach udało się go kupić wykręconego ze sprawnej pompy za całe 150 zł...
Ale za to jak pięknie sprzęcik gaśnie

Aż miło...