Problem z autem kolegi:
Seat Ibiza (2002) ze wspomnianym motorem 1.9 TDI ATD (czyli 101KM na pompkach) i zasadniczo wszystko było ok do czasu naprawy "gruchy" przy turbinie (oberwała się). Obecnie motor śmiga aż gwiżdże ale chleje paliwska tyle co lotniskowiec USS Arizona. Przy spokojnej i delikatnej jeździe w trasie, z trudem mieści się w 6-ciu, taka sama jazda po mieście to już 9,5-10 litrów na setkę... CO jest
Pali dobrze,
VAG nie pokazuje żadnych błędów, a żłopie jak smok... Wcześniejszy ostry sprint na 1 czy 2-ce skutkował wskazaniami chwilowymi w okolicach 30-tu litrów na setkę, obecnie - między 70 a 80 litrów !!! Toż chyba Jelcz z przyczepą mniej bierze na dwójce...
Jakieś pomysły