Smutna prawda jest taka, że czasy bezawaryjnych aut już nie wrócą. Auta muszą się psuć, żeby serwisy mogły zarabiać.
Zapytajcie jakiegokolwiek znajomego dealera samochodowego na czym zarabia - na kilku procentach prowizji od nowego auta (z czego jeszcze musi dodawać wycieraczki, zimówki, breloczki i inne drobiazgi) czy na naprawach i przeglądach...
Każdy producent samochodów zachowuje się jak nie przymierzając Car Rosji. Car nie dawał urzędnikom ryby tylko wędkę
Urzędnicy carscy mieli głodowe pensje bo carat zakładał, że żerując na narodzie jakoś się wyżywią. Ale dawał im wędkę pozwalającą nałowić tych ryb - władzę.
Podobnie postępują producenci - nie dają zarobić na autach ale na władzy ich naprawiania i serwisowania na gwarancji - przy czym dodatkowo robią auta tak, aby po gwarancji psuły się na potęgę. Od czego CAD/CAM i inne techniki przygotowywania materiałów i konstrukcji, żeby zawiodły, kiedy minie ich czas...