Auto nie jest specjalnie mądrym urządzeniem i oczywiście jak wpisać odpowiednio wydumane ustawienia do sterownika to można zobaczyć śmieszne rezultaty w postaci chociażby spalonych sprzęgieł.
Chociaż jak chodzi o ten konkretnie samochód to moja połowica śmigała długo Pugiem 206 SW z 2.0 HDI 90 ustawionym na 128 KM i 303 Nm (fabrycznym, tylko programowo).
Można powiedzieć, że to fikcja, ale dla równowagi powiem, że ponoć najgenialniejszy tuner warszawski też w to nie wierzył, więc dałem mu zmierzyć auto żony. Po pomiarze poprosił, żeby pokazać jakim cudem da się 130 KM wykręcić z 90 skoro jemu "utyka" na 110 KM. Sam na forach pisał, że więcej się nie da. Pokazałem gdzie leżą konfitury - był to rok 2005, początek.
Dwa dni później na popularnym forum przeczytałem z zażenowaniem, jak to on "odkrył" i "rozkminił" HDI i teraz będą mody na 130 KM. Do dziś się z tego śmieję. (OT: Czytasz to dawny Przyjacielu ? Pewnie czytasz. Magiczne 4x8 i 6x8...Ależ to durnie uczyć się od takiego rzekomo idioty jak Piro
)
Reasumując i pomijając wątek humorystyczny - moim zdaniem sprzęgło 280 Nm wytrzyma, o ile nie będzie to strzał z momentu na 2000 rpm. Jeżeli spozycjonować moment na 2300 rpm i pociągnąć szeroko - to przy twoich modyfikacjach stawiam nawet na wyższy wynik niż ten jaki chciałbyś. I niczym nie ryzykujesz.