Witam,
Kilka dni temu wymieniałem popychacze. Cała wymiana poszła bardzo sprawnie i fachowo (polecam warsztat kolegi roba555), ale mam mała rozterkę, bo z jednej strony mam wrażenie że autko jakby dostało kilka KM extra (może subiektywnie, ale jakoś lepiej się zbiera), ale z drugiej mam wrażenie że teraz te popychacze bardziej słychać (tzn. częściej i wyraźniej) niż przed wymianą (wymieniałem profilaktycznie). Trochę mnie to gryzie, bo większość osób które wymieniały szklanki twierdzi że silniczek chodzi ciszej - u mnie jest jakby na odwrót :/ Teraz nie wiem czy olać sprawę (może nowe szklanki inaczej grają?) czy obadać temat. Ma ktoś może podobne doświadczenia?