Generalnie można zwrócić samochód i otrzymać zwrot pieniędzy (czyli odstąpić od umowy), w przypadku niezgodności towaru z umową (są tu liczne wyjątki, dlatego pisze max na okrągło) i to dopiero po uprzednim niespełnionym (albo niemożliwym do spełnienia) żądaniu wobec sprzedawcy naprawy albo wymiany na nowy (tyle w największym uproszczeniu cywilnie) - to na pytanie And280.
Uprawnień konsumenta, w tym do żądania wymiany towaru, obniżenia ceny, wreszcie odstąpienia nie można wyłączyć w drodze czynności prawnej (umowy, postanowienia umowy), oświadczenia sprzedawcy lub kupującego - to na pytanie dssn
Można próbować drogi prawnokarnej np. oszustwo ale to temat na odrębną rozmowę i raczej nie polecam (ciężko z wykonalnością takich orzeczeń - jeżeli mamy do czynienia z "rasowym mataczem" to najczęściej jest on nieściągalny).
W każdej sytuacji, jeżeli decydujemy się na sprawę sądową to szykujmy na mniej rok-półtora procesu (w tym do okoła pół roku od wniesienia pozwu do wyznaczenia rozprawy, doręczenia pozwu stronie przeciwnej) + koszty sądowe 8% opłaty + inne koszty (w tym ekspertyzy).
Zawsze można prosić o pomoc powiatowego rzecznika konsumentów. Raz do takowej instytucji zadzwoniłem, tak żeby potwierdzić swój tok myślenia co do roszczeń przeciwko sprzedawcy. Przyznam, że bardzo się zawiodłem niskim poziomem wiedzy osoby zatrudnionej w tejże instytucji (mniejsza o miasto). Powiem tak - gdybym sam nie był prawnikiem i posłuchałbym tamtej porady, moja sprawa skończyłaby się raczej marnie.
Żeby nie było za różowo - nie ma za wielu prawników (radców, adwokatów) profesjonalnie (mających pojęcie) zajmujących się sprzedażą konsumencką.
Pozdrawiam!
K.