Ja mam taka z 2001 roku i problemow mam co niemiara, jezdze co chwile po mechanikach i jak na razie nikt nie potrafil mi powiedziec co jest przyczyna mojej usterki. Chcialbym tylko
podkreslic, ze to, ze mam taki problem z autem, to w
90% moja wina, jak go kupowalem nie znalem sie na autach i nigdy w zyciu nie jezdzilem dieslem, nie mialem zielonego pojecia jak go sprawdzic, czy jest ok. Pozniej okazalo sie, ze chyba kupilem byla taksowke, ktora byla uzywana bez serwisu "do zarzniecia", mi sie trafila okazja kupienia jej na chwile przed zarznieciem
Po kupieniu auta z racji mojej niewiedzy ignorowalem pewne oznaki psucia sie auta i teraz mam problem.
Jest tu jedna zaleta: przez ostatnie 2 lata nauczylem sie tyle o autach, szczegolnie dieslach tyle, ze w niektorych sprawach mechanicy przy mnie wymiekaja