Cześć. Mam Alhambrę 1.9 TDi PD silnik AUY 2001. Mam te same objawy co kolega od Audi, też wymieniłem termostat i nic nie pomogło, ale dodatkowo u mnie chłodnica jest wiecznie zimna, wentylatory się nie włączają. Samochód stal u poprzednika kilka miesięcy na dworze (turbina mu padła) zalany wodą wiec stwierdziłem, że może coś przytkało chłodnice. U mnie też nie było śladów oleju w wodzie ani wody w oleju, wczoraj więc spuściłem płyn i nalałem środka do czyszczenia układów chłodzących i rzeczywiście syfu, kawałków rdzy i rdzawego błota było mnóstwo. Zalałem układ z powrotem płynem najpierw zapełniając chłodnice, dopiero potem zapiałem przewody gumowe do bloku i do chłodnicy, dolałem do stanu, zagrzałem samochód i wszystko wyglądało ok, ale po próbie na autostradzie znowu się zagotował i jednocześnie przestał nagrzewać wnętrze samochodu. Chłodnica jest ciągle zimna, mimo że przewód od dołu bloku tu gdzie termostat jest gorący tak samo jak górny. Żeby tego było mało, prawdopodobnie spaliłem tą dodatkową pompkę wodną bo nie wiedziałem że ona zawsze chodzi jeszcze 2-3 minuty po wyłączeniu silnika wiec spuszczając wodę zakręciłem 3 sekundy rozrusznikiem. Efekt taki że jej już nie slyszę. Mogla pasc od tego że poszla na sucho? Czy jest jakaś inna możliwość, typu jedna z nagrzewnic cieknie ( szyby straszne parują jak ogrzewanie chodzi) albo ten dogrzewacz nie działa i zapowietrza układ, czy mam jeszcze puścić go bez termostatu i zobaczyć co z tą chłodnicą, czy to wszystko strata czasu, dać za wygraną i oddać go do warsztatu na wymianę uszczelki?