Witam od niedawna jestem wlascicielem Passata ma najechane 206 tys.
W zeszlym tygodniu zaczelo sie; kiedy silnik nagrzal sie do temperatury 90 `C poczulem spadek mocy jakby nie dzialalo turbo.
Kiedy silnik nieco ostygl okolo 30 min. bylo przez kilka minut OK. Potem znowu kicha. Tak przez nastempne dwa dni.
Trzeciego dnia pojechalem do machanika. Podlaczyl auto do kompa i "zdiagnozowal": ze "czyjnik/sensor turbiny ma zwarcie". Zeby mu zostawic auto, on to naprawi. Nie chcial za bardzo sie rozadywac na temat, ktory sensor itp (wiadomo kasa). Ja wielkim znawca nie jestem wiec pisza do Was, moze cos podpowiecie. Postanowilem tak, ze tak latwo ow mechanik kasy ze mnie nie zedrze.
Z innego VW porzyczylem przeplywomierz ale dalej jest to samo, brak mocy.
Co teraz moge zrobic? Pozdrawiam Rafal