TDI.PL - tuning, chiptuning oraz eksploatacja silników diesla - FORUM

zmienna geometria - nawalające kierownice

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline tolek

  • ****
  • 357
  • Płeć: Mężczyzna
  • G3 1,9 AFN virus
zmienna geometria - nawalające kierownice
« dnia: 29 Listopada, 2009, 22:03:08 »
Witam...
Jak to jest z tymi kierownicami w tych tdikach..
zrobiłem moim afnem ponad 100tysiecy i jedyne problemy jakie mi sie przytrafiają to nawalająca raz za czas turbina -a dokładnie przycinające sie kierownice.
Już jakoś sobie z tym radze, bo turbiny niechce wymieniać puki pompuje i nie puszcza oleju, notlaufa w sumie nie łapie, ale widze na wskaźniczku boost i czasem na vagu jak zaczyna przeginać ciśnienie.
Ze dwa  razy czysciłem - spokój na jakiś czas, teraz mi sie niechce babrać i podobny skutek daje trasa katowice-pole autostradą przy predkosci 180-200..
Na jakiś czas jest spokój,  dmucha to co ma zadane, nie ma skoków ciśnienia i t d. Dodam ze turbinka w srodku "ładna" wirniki wygladają na dobre, nie ma luzów na wałku.

Z kąd to sie bierze ten problem w tych garrettach?? 
przy pewnym przebiegu tak mają czy jak?złe paliwo?
Interesuje mnie to tak naprawde z mechanicznego punktu widzenia.
Do tego mam zamiar napisac o tym prace na podyplomówke wiec może mi sie jakieś informacje na ten temat przydadzą jeśli ktoś ma jakies własne spostrzeżenia.


Nie bawisz sie, nie żyjesz.

Odp: zmienna geometria - nawalające kierownice
« Odpowiedź #1 dnia: 30 Listopada, 2009, 15:30:01 »
Witam
Skrótowo: przedmuchy na złożeniu tłok-cylinder-
Układ odpowietrzania skrzyni korbowej i jego drożność z uwzględnieniem wychwytywania mgły olejowej(wykraplanie).
Widok układów ssących po dłuższym okresie eksploatacji nie jest budujący - odkłady wynikające głównie z powyższego.
EGR - bywa że się nie domyka "ze starości" - "dosmaża" olej.

Turbina pracująca na małych obciążeniach jest z zasady niedogrzana co sprzyja "nalepianiu" odkładów.
Przegonienie daje generalnie mechaniczne ich usunięcie dzięki siłom odśrodkowym i bezwładności a także podwyższenie temperatury owocujące samooczyszczeniem.

Sumując ten schemat - to co widać w turbinie po stronie tłoczenia jest właśnie takim...paliwa nie mają wpływu a jeżeli już to marginalny i pomijalny.

tyle na dobry początek. :)

Offline Piasek

  • ******
  • 1 301
Odp: zmienna geometria - nawalające kierownice
« Odpowiedź #2 dnia: 30 Listopada, 2009, 22:46:26 »
Ale czy to nie byłoby wówczas tak że zjawisko opisane przez tolek`a występowałoby przy każdym elementarnym zużyciu turbiny ? Wiesz, wystarczy że turbina będzie delikatnie zużyta - załóżmy wzrost konsumpcji oleju silnikowego z 0 do 1L od wymiany do wymiany, do tego dodajmy jeszcze niesprawny separator oparów (np w ALH) i mamy pięknie tłoczoną mgiełkę olejową odmą w układ ssący gdzie turbina efektem odkurzacza zasysa to wszystko i pompuje w silnik który w mniejszym lub większym stopniu przepala to i wywala w wydech napędzając po drodze turbinę i częściowo wracając do silnika za sprawą EGR`a. U mnie w firmowym Caddy`laku dzieje się tak od jakichś 160 tyś km (z tym ze oleju to już tak pod 3 litry na 15 tyś wciąga sobie, a bywało że i ponad 6 łykał) ale mimo to nigdy nie wystąpiło zjawisko zacięcia się kierownic, a nikt mu ognia regularnie nie wstawia na trasie (prędzej na krótkim dystansie i niedogrzanym silniku :D)

Offline tolek

  • ****
  • 357
  • Płeć: Mężczyzna
  • G3 1,9 AFN virus
Odp: zmienna geometria - nawalające kierownice
« Odpowiedź #3 dnia: 01 Grudnia, 2009, 09:47:56 »
No właśnie..kwestia przedmuchów na złożeniu tłok cylinder mi nie pasuje...
Oleju mi auto nie bierze, nie dolałem nigdy ani setki... na rolkach wyszlo na serii 112ps,
turbo łatwego zycia nie ma a jaki ma przebieg to nie mam pojęcia..mysle że moze miec ze 200..ale w środku na oko nie wygląda nic podejrzanie.
EGR ma blache z konserwy od dawna..
W takim razie jest sens regenerować albo nową wkładać?
Nie bawisz sie, nie żyjesz.

Odp: zmienna geometria - nawalające kierownice
« Odpowiedź #4 dnia: 02 Grudnia, 2009, 20:10:55 »
No właśnie..kwestia przedmuchów na złożeniu tłok cylinder mi nie pasuje...
Oleju mi auto nie bierze, nie dolałem nigdy ani setki..
EGR ma blache z konserwy od dawna.

Nie powiesz że odkłady na turbinie biorą się z"powietrza"...
Na "chłopski rozum" - za filtrem masz doprowadzenie z odpowietrzenia skrzyni korbowej oraz z EGR.
Fakt - turbo może podpijać olej na uszczelnieniu za wirnikiem(tam jest podciśnienie).
EGR - zaślepiony, oleju nie bierze ( nie napisałeś jak zmienia się stan).
Pozostaje tylko powietrze???
Coś "przedobrzyłeś" w swoim poście... ???

Offline tolek

  • ****
  • 357
  • Płeć: Mężczyzna
  • G3 1,9 AFN virus
Odp: zmienna geometria - nawalające kierownice
« Odpowiedź #5 dnia: 02 Grudnia, 2009, 20:39:24 »
Nie..
Staszku nie o to mi chodzi..oczywiscie ze nie czyste powietrze-to wkońcu spaliny, temperatura i minimalne opary oleju.
ja twierdze tylko.. co nie oznacza że tak jest.. że chwilowe przeładowania-zacinające sie kierownice są skutkiem puszczania pary oleju na obudowe ciepłej strony turbiny i budowania nagaru na skutek zużycia turbiny..a nie skutkiem zuzycia silnika..tak mi sie wydaje..bo wtedy wymiana turbo na nowe czy regeneracja nie pomogla by.
Ja od czasu kiedy leje LM MOS2 i leje zawsze "lepsze" paliwo nie mam z tym kłopotu mimo zespołu z przebiegiem i chipem..
Ale ogólnie w tych jednostkach to standart ze łapie notlaufa po chwiloym przeładowaniu bo kierownice przytrzymuje.
A dodam że z moich doświadczeń zwykłe albo poprostu gorszej jakosci paliwo ma na to zjawisko swój duży wpływ. noi oczywiscie napewno sposób eksploatacji.

A jak to jest w turbinach tdi nowszej generacji?? też sie takie rzeczy zdarzają?
Nie bawisz sie, nie żyjesz.

Odp: zmienna geometria - nawalające kierownice
« Odpowiedź #6 dnia: 02 Grudnia, 2009, 23:09:49 »
Spróbujmy do tematu podejść inaczej:
Jak to jest w nowych autkach/silnikach i kiedy pojawiają się problemy tzn. po jakich przebiegach...
To co piszesz jest sumą tak z turbo jak i z odpowietrznika oraz EGR(czynny) - jak to się ma do tego co napisałem wyżej - może do jakiegoś wniosku dojdziemy. :)

Offline Piasek

  • ******
  • 1 301
Odp: zmienna geometria - nawalające kierownice
« Odpowiedź #7 dnia: 02 Grudnia, 2009, 23:39:06 »
Ale ogólnie w tych jednostkach to standart ze łapie notlaufa po chwiloym przeładowaniu bo kierownice przytrzymuje.
A orientowałeś się może czy czasem ten typ tak ma ?? Może ten konkretny model, montowany w tych konkretnych silnikach ma tendencję do zapiekania się kierownic ???
A jak to jest w turbinach tdi nowszej generacji?? też sie takie rzeczy zdarzają?
Też tyle że tam od razu zasyfi się 100 innych podciśnieniowych ustrojstw po drodze i "w trosce o Twoje bezpieczeństwo"  :D przełączy silnik w tryb awaryjny (a Twoją kartę kredytową w tryb chłodzenia [po przegrzaniu ilością zer zostawionych w ASO])
;)
Poczytaj trochę inne fora, jak ludki płaczą na "niezawodne" D-4D, "tanie" TDCI, czy "sławą okryte" HDI... Docenisz "stare pudło" made in VW z przycinającym się VNT...
« Ostatnia zmiana: 02 Grudnia, 2009, 23:42:24 wysłana przez Piasek »

Odp: zmienna geometria - nawalające kierownice
« Odpowiedź #8 dnia: 08 Grudnia, 2009, 15:01:40 »
@Tolek
Wrócę do Twojego pierwszego postu.
Mam wrażenie że cały bajzel tkwi w złożeniu tarczy i przechodzących przez nią osiek/wałków łączących sterowanie z kierownicami. Przycieranie w otworach w wyniku odkładów jakie tam pozostają.Jak to czyścisz?To co widuję jest oczyszczone wizualnie i w zakresie"na zewnątrz" a więc łatwo dostępne.
Jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach - szczegół? :)

Offline tolek

  • ****
  • 357
  • Płeć: Mężczyzna
  • G3 1,9 AFN virus
Odp: zmienna geometria - nawalające kierownice
« Odpowiedź #9 dnia: 08 Grudnia, 2009, 21:59:12 »
Dwa razy rozbieralem i czyściłem turbosprezarke z czego za pierwszym razem tylko to mialo sens bo było strasznie zapieczone. Kierownice nie chciały sie ruszać płynnie zabardzo. a na zimnym to juz w ogóle. Myśle ze to byla kwestia paliwa i stylu jazdy. Od tamtej pory naczaskałem 60 tysiecy i nie zagladam. jezdze i nic sie nie dzieje - vagiem czasem sprawdzam czy zmian nie ma i jest ok.
Jak wspomniałem styl jazdy napewno ma znaczenie. Tata dużo jeżdził mi autem i obrotomierz rzadko przekraczał 2500..
Staszku jakby coś było nie tak złożone to myśle że turbo by padło z czasem albo poprostu by sie wysrało przy pierwszym wejsciu na obroty. Zreszta co tam można żle złożyć..
Tak sie zastanawiam czy zablokowany EGR - wyższa temperatura i ciśnienie spalin też jakoś negatywnie na zmienną geometrie nie wpływa.
Nie bawisz sie, nie żyjesz.

Odp: zmienna geometria - nawalające kierownice
« Odpowiedź #10 dnia: 08 Grudnia, 2009, 22:44:34 »
Zablokowany EGR - ilość spalin jaka idzie do układu ssącego stanowi znikomą część całości i ma to niewielki wpływ na kręcenie turbiną czy temperaturę.
Nie pisałem o złym złożeniu a o trudno dostępnych miejscach - szczególnie tam gdzie odbywa się ruch.

Offline barf

Odp: zmienna geometria - nawalające kierownice
« Odpowiedź #11 dnia: 29 Grudnia, 2009, 12:10:54 »
Tak przy okazji to u mnie problemy z zapiekaniem problemy pojawiły się przy 130 000 km nie znałem jeszcze wtedy co to znaczy samochód z turbo  VNT ale zwiastuje tylko problem + niedoświadczony mechanik i mamy problem.
Jak czytacie o garrett to używa on najlepszych materiałów itd wiec wychodzi na to że to kit bo na pewno w fazie projektowania turbiny była ona bada na pod wszelkimi względami i na pewno inżynierowie spotkali się z zapiekaniem się kierownic, sa materiały które w bardzo małym stopni absorbują inne substancje  w tym przypadku gazy, bo np. co by było z silnikami lotniczymi gdyby tam w czasie eksploatacji silnik wchodził w tryb awaryjny  ;D  tutaj po prostu z góry przewidziana jest taka usterka, na dodatek jakość paliw na stacjach w Polsce, ciekaw jestem natomiast jak to jest z doładowanymi benzyniakami, a może w naszych tdi lepszym rozwiązaniem było by podwójne doładowanie???

Offline Piasek

  • ******
  • 1 301
Odp: zmienna geometria - nawalające kierownice
« Odpowiedź #12 dnia: 29 Grudnia, 2009, 12:30:55 »
Z podwójnym doładowaniem byłoby dokładnie tak samo.
Wszystkiemu winne jest paliwo, a w tym konkretnym przypadku jakość i skład spalin z diesla w połączeniu z "nie taką jak założył konstruktor" eksploatacją silnika oraz naszym polskim kiepskim paliwem...
Im wyższa temp. spalin tym wyższe ich ciśnienie i większa prędkość wylotowa i najniższe ryzyko odłożenia się czegokolwiek na elementach pracujących w tych warunkach. No ale nie sposób jeździć non-stop z "przepustnicą" otwartą na 3/4 bo coś innego nie wytrzyma. Także trwałość całej jednostki jest "średnią" z jednej strony najtrwalszych a z drugiej najbardziej narażonych na uszkodzenia i zużycie jego elementów.

Offline tolek

  • ****
  • 357
  • Płeć: Mężczyzna
  • G3 1,9 AFN virus
Odp: zmienna geometria - nawalające kierownice
« Odpowiedź #13 dnia: 29 Grudnia, 2009, 22:35:25 »
ja naczaskałem 120 tysiecy..turbo przypuszczam ma dwa razy tyle.. i kierownice raz za czas dają o sobie znać.. chcialbym suie zabrać za "regeneracje" na starych wirnikach które wizualnie nie mają zadnych uszczerbków.. i teraz pytania:
Wymieniał ktoś zestaw naprawczy w turbinie ze zmienną geometrią?Jakieś doświadczenia?
Jak to jest z tym wyważaniem? wyciągniecie zestawu wirników z wałkiem i ponowne zamontowanie spowoduje że zestaw będzie niewyważony? Z drugiej strony zastanawiam sie jak wygląda takie wyważanie...co przykleja sie odważniki?  ;) ??? :P
I kolejna sprawa...jakie szanse że sie nie uda i coś pierdyknie?
Na gwarancji mi o tyle nie zalezy że: auto jest po chipie i tego pewnie gwarancja nie obejmuje..
Nie wyobrażam sobie płacić 300zł za wymiene turbiny na potrzeby utrzymania gwarancji gdy sam jestem w stanie to zrobić w garażu u szwagra w 2 godziny...
Boje sie tylko że wysra sie turbo na tyle skutecznie że bedzie trzeba gratis głowice wymieniać z wałkami rozrządu i zaworami...
Nie bawisz sie, nie żyjesz.

Offline barf

Odp: zmienna geometria - nawalające kierownice
« Odpowiedź #14 dnia: 30 Grudnia, 2009, 10:31:28 »
Moje zdanie kolego jest takie ,, chytry traci 2 razy '' a ja miałem dobre turbo tylko zapiekały mi się kierownice na niedogrzanym silniku a mechanik jak się nie mógł dobrać do nich to starą metodą może puści jak sie nagrzeje no i puściło wyczyścił tylko potem hu..... strzelił i się rozkopało więc z tym to jak z jajkiem  :)