TDI.PL - tuning, chiptuning oraz eksploatacja silników diesla - FORUM

rozbił mi TDIka i ma OC w PZU

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Space99

  • *
  • 19
  • Płeć: Mężczyzna
  • Octavia ALH
rozbił mi TDIka i ma OC w PZU
« dnia: 31 Sierpnia, 2010, 21:40:50 »
Witajcie
Dziś miałem czołówke z jakimś przypałem który wyskoczył mi 5m przed autem na mój pas. Prędkość zderzeniowa jakieś 50km/h .
"Miałem" Octavie combi 1,9TDI 90KM. Koleś ma OC w PZU i poradźcie co teraz mam zrobić bo autko zawiozłem do warsztatu który robi bezgotówkowo od nich ale mechanik wspomniał że raczej rzeczoznawca będzie zalecał złomowanie. Napewno będe chciał się spotkać przy oględzinach ale jak to najlepiej rozegrać.




Offline Piasek

  • ******
  • 1 301
Odp: rozbił mi TDIka i ma OC w PZU
« Odpowiedź #1 dnia: 31 Sierpnia, 2010, 22:33:13 »
Nooo panie... katastrofa...
Ale - jak wszyscy żyją - nie ma czego żałować.
Teraz idziesz do jakiegoś oddziału firmy w której sprawca miał polisę (w tym wypadku do PZU) i meldujesz ze jesteś stroną poszkodowaną w kolizji i chciałeś wypełnić stosowne dokumenty. Zarezerwuj sobie od razu ze 2-3h bo całą masę absurdów wypełnić będziesz musiał włącznie z rozrysowaniem jak doszło do kolizji, jak pojazdy wyglądały w trakcie kolizji oraz jak wyglądały "po"...
Z tego co widziałem - masz odpalone 2 poduszki co przy tej wartości auta oraz reszcie zniszczeń (trafiona podłużnica, silnik pewnie z poduszek urwany, osprzęt pourywany,etc, itd...) niestety kwalifikuje auto na szkodę całkowitą i tej wersji się trzymajmy... (Jeżeli wartość wyliczonego odszkodowania przekroczy 50% wartości pojazdu w chwili wypadku ubezpieczyciel automatycznie liczy szkodę całkowitą)
Teraz są 2 warianty szkody całkowitej:
1) wartość pojazdu w chwili wypadku wypłacana w całości + przejęcie pojazdu przez PZU
2) wartość pojazdu w chwili wypadku minus wartość złomu powypadkowego = kwota odszkodowania (niższa) + złom (z papierami) który możesz sprzedać.
Musisz przekalkulować która opcja bardziej Ci się opłaca.
Z doświadczenia wiem iż "korzystniejsza" jest 2-ga opcja ale... musisz się liczyć z tym że powypadkowy złom który sprzedasz (w 5 min dosłownie) prędzej czy później i tak trafi na sprzedaż... Ktoś to kupi... kogoś "napasą"... ktoś się tym być może zabije...
No i za to co z auta zostało... nie wiem który to rocznik ale 4 może 5 tyś dostaniesz... bo wiadomo że "im" potrzebne są tylko papiery...
Można i inaczej... ale na to trzeba mieć czas... a mianowicie sprzedaż tego co ci z auta zostało na części...
Wówczas każdy cały element warty jest parę stówek... Wszystko co nietknięte...
Kolega tak z roztrzaskaną A4 sie bawił... 1,5 roku ale zgarnął za graty 10 tyś ... Handlarze za złom w całości dawali mu 4,5...
A z siedzień i kanapy zrobiliśmy jeszcze całkiem fajne meble ogrodowe :) z airbagami - a jakże :)

Stanowczo natomiast odradzam opcję zrobienia tego za wszelka cenę i pognania...
Czasy "jeleni" się skończyły i jawnego rozbitka po naprawie nikt nie kupi... a jak to skrzętnie ukryjesz i nabywca się o tym dowie... możesz wylądować w sądzie - co miłe nie jest... lub z połamanymi kończynami (jak ma "kolegów") - co już w ogóle nie wchodzi w rachubę...
Jest i opcja 3-cia: czyli korzystasz z opcji nr 2, resztę auta "utylizujesz" na części a na papiery które masz ściągasz z zachodu identyczną i ... ;)

P.S.
Jeżeli jednak się myliłem co do szkody i faktyczne zniszczenia nie są aż tak duże - bo po zdjęciach niewiele widać to nie gódź się na żadną finalną wycenę przy pierwszych oględzinach. Podpisać możesz ale z zaznaczeniem na piśmie klauzuli że ostateczna wycena szkody zostanie dokonana po rozebraniu pojazdu przez mechanika i oszacowaniu wszystkich zniszczeń... Wówczas bierzesz rozliczenie gotówkowe (czyli wartość odszkodowania to bedzie średnia pomiędzy naprawą w ASO a naprawą w warsztacie) i twój już problem skąd weźmiesz do niego części i za ile... Sam tak robiłem auta kilkakrotnie i zawsze 50% zostawało... Za skasowane drzwi w moim Caddy`laku dostałem 1650zł podczas gdy całą naprawa (używane drzwi+malowanie+złożenie+jeżdżenie za częściami) kosztowała niecałe 700 zł
« Ostatnia zmiana: 31 Sierpnia, 2010, 22:40:07 wysłana przez Piasek »

Offline Space99

  • *
  • 19
  • Płeć: Mężczyzna
  • Octavia ALH
Odp: rozbił mi TDIka i ma OC w PZU
« Odpowiedź #2 dnia: 01 Września, 2010, 09:09:50 »
Dzięki Piasek za podpowiedzi... musze sie na spokojnie zastanowić nad tym. Skodzinka była 2002r i przyjechała z niemiec w 2008r więc mało się nią nacieszyłem:/ Ja wyszłem cało z tego , moja kobieta dostałą poduchą w brzuch i w ręke ale dochodzi do siebie (ręka w szynie) a dziecko zatrzymały pasy i wszystko OK.

Chętnie skorzystał bym z opcji 1 tylko ile zaproponują? ciekawe.

Nie mogłem podnieść klapy więc nie wiem ile rozwaliło ale olej się raczej nie lał i chyba płyn też nie. coś tam ropą podjeżdżało. Dwie poduchy odpaliły + napinacze pasów, szyba dostała rogiem klapy i róg popękał, światła działały. Podłużnice jak widać pocharatało, drzwi raczej normalnie się zamykały poza błotnikiem który musiałem odgiąć przy pierwszym otwarciu.
A spotkanie było z Fabią, dostałą bardziej środkiem i odrzuciło ją na przeciwległe pobocze. Koleś mówił że się zagapił i żeby nie uderzyć komuś w tył to zjechał na przeciwległy pas! zamiast na pobocze.

jeszcze raz dziękuje za porady. Pozdr. Marcin

Offline Piasek

  • ******
  • 1 301
Odp: rozbił mi TDIka i ma OC w PZU
« Odpowiedź #3 dnia: 01 Września, 2010, 10:26:34 »
moja kobieta dostałą poduchą w brzuch i w ręke ale dochodzi do siebie (ręka w szynie)
Obdukcja niezbędna. Musi mieć dokumenty na dochodzenie przyszłych roszczeń z tytułu wypadku, niezdolności do pracy etc...

Offline Space99

  • *
  • 19
  • Płeć: Mężczyzna
  • Octavia ALH
Odp: rozbił mi TDIka i ma OC w PZU
« Odpowiedź #4 dnia: 01 Września, 2010, 11:12:59 »
Była odrazu w szpitalu i nawet Miśki czekały czy ją wypuszczą czy nie.. kolizja czy wypadek.
Zrobili prześwietlenie klatki p. i ręki. Ręka w szyne gipsową i wypad ze szpitala :/

Zgłosiłem szkode (przez telefon) w PZU i na 9 września wyznaczyli termin oględzin.
Pyta mi się czy naprawa bezgotówkowa, czy wypłata kaski. To mówie że nawet niewiem o czym rozmawiamy bo nie znam dokładnie uszkodzeń auta... dziwne pytania tak wcześnie.
Najgorsze że kończy mi się OC (6września) i dopóki auta nie wyrejestruje to musze mieć aktualne! a jak wypowiem umowe to fundusz gwarancyjny może mi kare wlepić że nie mam aktualnego, chociaż auto rozbite stoi ... lol (informacje z Liberty)
« Ostatnia zmiana: 01 Września, 2010, 11:18:35 wysłana przez Space99 »

Offline Piasek

  • ******
  • 1 301
Odp: rozbił mi TDIka i ma OC w PZU
« Odpowiedź #5 dnia: 01 Września, 2010, 22:27:26 »
Przedłuż tylko na miesiąc... do czasu wyjaśnienia sprawy z autem...