TDI.PL - tuning, chiptuning oraz eksploatacja silników diesla - FORUM

Jak odpalać diesla w zimie?

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline tomeq77

  • *
  • 1
  • Płeć: Mężczyzna
Jak odpalać diesla w zimie?
« dnia: 07 Września, 2010, 16:53:48 »
Wiem, że pytanie raczej z lamerskich, ale Foka to mój pierwszy (i mam nadzieję, że nie ostatni) diesel.
Koleś, od którego auto kupiłem, mówił, że jak jest mróz to przy odpalaniu trzeba gaz trzymać w podłodze i dopiero jak zaskoczy to lekko odpuszczać.
Jest w tym choć trochę prawdy?
W tych silnikach nie ma czegoś takiego jak 'ssanie'?


z wyrazami należnego szacunku...

Offline Piasek

  • ******
  • 1 301
Odp: Jak odpalać diesla w zimie?
« Odpowiedź #1 dnia: 08 Września, 2010, 00:11:42 »
Hehehehehehehe...
A nie mówił czegoś o 3 zdrowaśklach na przykład ??
To ci radę dał... chyba żebyś prędko wrócił do niego po kolejne...
To co masz to stary fordowski diesel z ... nowym systemem wtrysku...
Ale to nadal ten sam stary poczciwy diesel forda.
O takich pierdołach jak mocny aku, sprawne świece, czyste filtry i dobre paliwo pisał nie będę...
Jak przekręcasz kluczyk rano w stacyjce i załączasz zapłon to czekasz aż gaśnie kontrolka świec żarowych i kręcisz...
I prawidłowo - tak się robi przez 3\4 roku...
Zimą natomiast, gdy zgaśnie już kontrolka grzania, nie kręcisz rozrusznikiem od razu tylko czekasz aż przekaźnik faktycznie przestanie grzać i będzie słychać "pstyknięcie" z pod maski... Oczywiście słychać to tylko wówczas gdy jest cicho i są otwarte drzwi...
Zatem dobra rada: na spokojnie rano sprawdzić z zegarkiem ile czasu upływa od momentu zgaszenia świec do "pstyknięcia" i dopiero zakręcić rozrusznikiem - zaskoczy od razu...
Później pozostaje już tylko odliczanie "na oko" przy każdym następnym rozruchu po mroźniej nocy...
Powinno to być mniej-więcej 5 sek... ale przy sporych mrozach może grzać dłużej....
Odpalanie zaraz po zgaśnięciu kontrolki świec to tylko dobijanie konającego, bo przekaźnik nadal doi akumulator z prądu na grzanie świec a Ty jeszcze dodatkowo załączasz rozrusznik i zaczynasz go chechłać... W sezonie ciepłym kręci się od razu po zgaśnięciu kontrolki, w sezonie zimowym trzeba trochę odczekać...
Przekaźnik pstyka, przestaje pobierać prąd i kręcisz rozrusznikiem. Silnik odpala i ... ponownie załączają się świece do grzania przez ok 30 sek (zimą nawet dłużej), dlatego ważne jest aby nie gasić natychmiast silnika po rozruchu. Jak już zapali, te 3 do 5 min musi popracować nim go będziesz mógł zgasić... Diesel potrzebuje prądu na rozruch a alternator potrzebuje czasu aby "zregenerować" aku... zwłaszcza duży od diesla...

Odp: Jak odpalać diesla w zimie?
« Odpowiedź #2 dnia: 09 Września, 2010, 23:26:26 »
Racja Piasek. Jedna jeszcze ważna rzecz. Nigdy nie gazuj silnika w zimie od razu. Poczekaj chwileczkę zanim twoja pompa dostarczy gęsty olej do silnika, a zwłaszcza turbiny. Przez krótką chwile wszystko pracuje na sucho. Ponoć właśnie wtedy następuje 30% zużycia silnika. Więc rada z wciskaniem gazu nie wygląda zbyt mądrze.

Odp: Jak odpalać diesla w zimie?
« Odpowiedź #3 dnia: 11 Września, 2010, 17:49:30 »
jezeli chodzi o silnik to ok ,po odczekaniu krotkiej chwili mozna jakos leniwie jechac ,chociaz tez bez szalenstw .natomiast jezeli sprawa tyczy sie turbiny to absolutnie chwila nie wystarczy silnik powinien miec swoja temperatyre przynajmniej zblizona do 90 stopni a turbina nie powinna byc wykorzystywana w maksymalnym zakresie obrotow a najlepij nie przekraczac 2 tys obr.Turbo powinno sie nagrzac i wkrecanie jej na sile  zuzywa je nieprzecietnie bardziej niz sam silnik,to wszystko jest tak spasowane i osiaga takie obroty ze sam silnik nie bedzie w stanie wygenerowac takich, przynajmniej na dzisiejsze czasy wiec sprezarka musi osiagnac temperature robocza do bezpiecznego uzytkowania.
« Ostatnia zmiana: 12 Września, 2010, 13:21:03 wysłana przez olo tdi AHF 140km »