Siema.
Właściwie odkąd posiadam fokę mam z nią problem delikatny. Chodzi o to że przy dodawaniu gazu (czuć to na postoju) w przedziale obrotów tak mniej więcej 1100-1600 czuć szarpanie silnikiem. Nie jakieś mocne, ale jednak ewidentne. Na zimnym silniku bardziej, na ciepłym jakby trochę mniej ale też. W czasie jazdy brak. Poza tym niby wszystko ok. Pali ładnie (no przy -20 to idealnie nie ma, ale wygląda to i tak całkiem ok), moc jest, nie kopci.
Słyszałem że takie objawy dają umierające wtryski. Czy to prawda?
Fura ma najechane 180 kkm (przebieg pewny). Przy 140 był robiony dwumas, który jest na pewno dobry. Z resztą takie objawy miałem przed wymianą, tuż po i teraz. Czyli cały czas.
Na wolnych obrotach drgań nie czuć prawie w ogóle. Dosłownie tylko minimalnie czuć na fotelach, ale tak było zawsze i wydaje mi się że tak ma być.
O co chodzi?