A nie lepiej i taniej wytłumaczyć na czym polega tzw. ecodriving ? A tych nie-edeukowalnych po prostu zwolnić ? Uszczelnić i usprawnić system tankowania pojazdów aby ograniczyć lub uniemożliwić możliwości przekrętów na paliwie oraz utrzymywać flotę pojazdów w należytym stanie technicznym?
Na co dzień widzę jak jeżdżą kierowcy firmowymi samochodami (czyli nie moje auto, nie moje paliwo i mam to w d...) i o pomstę to woła jak pracownicy potrafią generować niepotrzebne koszty czy wręcz jawnie, z pełną premedytacją niszczyć sprzęt pracodawcy.
Są tzw. eco-chipy, jako pierwszy wprowadził je bodajże V-Tech i chyba nadal ma je w swojej ofercie ale... to są raczej rozwiązania dla transportu drogowego typu TIR a nie do osobówek czy busów. Polega to na chwilowym obniżeniu ciśnienia wtrysku paliwa przy utrzymywaniu stałej prędkości jazdy i obciążenia i wzroście tego ciśnienia wówczas kiedy jest zapotrzebowanie na moc. Ale najlepiej zdaje to egzamin właśnie w TIR`ach przy autostradowych przebiegach gdzie kierowiec zapina 90tkę na tempomacie i dyga tak 4h bez przerwy po europejskich highway`ach. I takie 5% oszczędności w takim tirze to są jakieś mierzalne wartości w jakiś realnych litrach (średnie spalanie np 24-26 litrów, 5% oszczędności na każde 100km, i roczny przebieg 100-120 tys km)... do tego flota kilkudziesięciu lub kilkuset pojazdów. Dla busa ganiającego po Polsce gdzie praktycnzie cały czas jeździmy jak po mieście (ograniczenia, policja, nieregularny ruch, brak płynności) to żadna oszczędność. Takie urządzenie się nigdy nie spłaci. Coraz więcej firm ucieka w montaż GPS`ów które stale nadzorują wszystkie parametry pracy silnika jak spalanie, obciążenie, styl jazdy, osiągane prędkości - ale i to kosztuje ale to bardzo skuteczny bat dyscyplinujący kierowców.
Inna sprawa to już fabryczna oszczędność dzisiejszych konstrukcji. Silniki potrafiące wyłączać poszczególne cylindry wtedy kiedy nie ma zapotrzebowania na moc itp, stawiają znak zapytania nad sensownością dokładania jakichś dodatkowych eco-chipów. Nie czarujmy się - bus w rozmiarze maxi z siln. 2,5-3,0 ganiający z obciążeniem w normalnym ruchu ulicznym nie będzie palił 7 litrów...