Witam wszystkich.
Może zacznę od początku. Kupiłem mondeo tddi 115KKM, 2001/2002, turbo gt2049s, bez przepływki, tylko MAP, egr elektroniczny. Słaby z dołu, do 1,7 - 2 tys obr muł straszny, z klimą tragedia (idzie się pociąć) , powyżej idzie normalnie a nawet jakby nadrabiał straconą zwłokę na wkręcenie się. Nie kopci, Pracuje dość głośno i twardo, szczególnie na zimno. na ciepło pracuje już milej choć i tak przypomina trochę sieczkarnie
podobno TTTM
Turbina nowa. Ciśnienie doładowania ok. 230 kPa więc wydaje mi się ze w normie
do rzeczy: po półtorej roku walki z turbo dziurą zdecydowałem się na chiptunnig żeby to zniwelować, po prostu siadając do służbowego caddy 75KM miałem wrażenie ze idzie jak rakieta
Ten dół .... Chip u Heko , seria zhamowana na 116KM/280Nm z tym że odczuwalny słaby dół , po chipie 135KM/333Nm lecz bezdymnie i dół niewiele lepszy
Nima ropu
Wtryski sprawdzone (pomijając że mechanik pozrywał przekładki w nich ), są ok. Pozostaje pompa.... i tu już schody. diagnostyka z tego co sie dowiadywałem na stole, zresztą nietania i może wyjść ze szkoda ją było sprawdzać, najlepiej używka z anglika i to jeżdżącego, tylko co jak to nie będzie to? w zasadzie niewiele już pozostało bo pół samochodu nowe
pompę zasilającą raczej wykluczam bo nie było by mocy zawsze. jakieś sugestie lub spostrzeżenia? rady typu zmień auto odpadają
pozdrawiam