Panowie, witam ponownie,
jestem autorem prośby o pomoc z migającą lampką.
Widze, że przyczyn może być wiele. Jeszcze raz dziękuję. Piszę ponieważ minęło sporo czasu od pojawienia sie mojego problemu i mam ciekawą historię.
Walczyłem, walczyłem i walczyłem z tą lampką. Odwiedziłem serwis VW. Panowie pewni swych umiejętności przed wykonaniem testów obdarzyli mnie wieloma ciekawymi teoriami, które sugerowały "wielki drobiazg" (nawet uśmiechali się troszeczkę myśląc, że nie potafię wymienić bezpiecznika, czujnika, czy jakiejś żaróweczki). Wykonali testy (przypomnę, że silnik cały czas pracował poprawniwnie, żadnych dziwnych sytuacji, tylko ta lampka). Po diagnostyce (a napocili sie troszkę) usłyszałem: "Jest problem z pompą, pompa jest Bosch'a i musi Pan udać się do serwisu Bosch'a" (dodam, że w innym mieście) - już nie byli tacy weseli i pewni siebie. Nie potrafili zrozumieć, dlaczego sygnał pochodzi z pompy skoro silnik pracuje i pracował wzorowo. Załamany perspektywą wymiany pompy poprosiłem o adres serwisu Bosch'a (zdziwiłem się, że serwis VW odsyła mnie z ich samochodem do innego serwisu). W związku z tym, że lubię szukać odpowiedzi oraz nie ukrywam, także odległością do serwisu Bosch'a - wynosiła 100km, zacząłem się zastanawiać nad tą dobrze pracującą pompą. Nie znam budowy pompy ale jeśli dobrze pracowała pozostały dwa aspekty:
1. Elementy uszczelniające pompy - co wiązałoby się z rozebraniem (po co jęśli pracuje normalnie)
2. Paliwo
Pierwszy powód w przyczyn ekonomicznych pozostawiłem na przyszłość ale pozostał drugi.
Dodam, że nigdy nie tankuję dziwnego pochodzenia ropy. Tylko w "renomowanych" stacjach. Omijam także stacje w małych miasteczkach. Więc co mi pozostało?
Samochód zalany był paliwem Shell'a i UWAGA dolałem tzw.uszlachetniacz. Po ok. 3km lampka przestała migać - cała sytuacja była bardzo dziwna, a ja po wielu próbach rozwiązania problemu, nie wiedziałem co tak naprawdę z moich działań pomogło. To jednak nie był koniec historii.
Po około sześciu miesiącach (tankowanie zwykłego ON na stacji Shell bez przerwy i jednego wyjątku) lampka zaczęła migotać. Co ciekawe tuż po tankowaniu na stacji. Nauczony wcześniejszą sytuacją dolałem uszlachetniacz do zbiornika i to samo po 3km lampka przestała migotać.
Nie znam się na testach VAG i tej całej reszcie gadania. Nie wiem, czy lampka może być jednocześnie czujnikiem jakości paliwa, czy nie (choć serwis stawiał na problemy z pompą - jest w tym związek). Jednak dziękuję za taki serwis, gdyby nie zwykły rozsądek cała operacja kosztowałby nie małe pieniądze.
Nie chcę takżę napędzać koła reklamy dla punktów z takim, czy innym paliwem. Może to tylko zła jakość paliwa, która oczywiście powinna być na dobrym poziomie ale w naszym pięknym kraju wszystko jest możliwe.
Od ponad roku poruszam moje auto paliwem BP Ultimate (podobno gwarantują przjazd cysterny z rafinerii do stacji) i nie mam już problemów z migającą lampką.
P.S.Znajomy ma duży brytyjski samochód, który wyposażony jest w czujnik jakości paliwa (dokładnie zawartości wody) włącza się bardzo często, przestał nawet na to reagować.
Pozdrwiam wszyskich
Jacek