unfall, ubywajacy olej.

[lolo]

witam,mam pytanie odnosnie mojego samochodziku, ostatnio zaczalem sie martwic jedna sprawa, mianowiscie od jednej wymiany oleju do drugiej(10.000km) musze dolac 1l oleju bo po przejechaniu pierwszych 6000km poziom oleju namiarce zbliza sie do min. potem jak doleje to dojezdze do kolejnej wymiany. Mam pytanie czy to jest jeszcze w normnie czy nie? czy za ten ubytek moze odpowiadac turbinka? musze sie przyznac ze ostatnio zauwazylem ze od tylu silnik jest "czarny"(mokry) nie zeby sie z niegolalo tak zeby pozostawial w miejscu postoju jakiekolwiek plamy czy slady ale sa zauwazalne na tylnej scianie silnika klople oleju. Kolejna rzecza jest fakt iz od tego momentu jak zaczelo to dziac (albo zbieg okolicznosci wtedy ten wyciek zauwazylem) byl fakt ze turbina jak zaczyna pompowac juz od 2500obr/min. zaczyna dosyc glosno syczec nieco wskazujac na jakas nieczelnosc w dolocie TURBO--> IC wiec sprzwdzilem przewody i jest ok. ale silnik dalej mokry a turbinka syczy. co do dymienia to ogolnie brak pozatym ze na wolnych obrotach jak nacine pedal gazu do 3500obr.min dymienia nie ma natomiast juz od 4000obr/min. pojawia sie czarna chmura dymu. czy to panewki? wsumie wiecej nie wiem jak opisac moj problem, w czasie jazdny (brat jechal za mna innym autem) mowil ze tylko zaraz po zapaleniu silnika (calkowicie zimny, palilimy go z samego rana) troszke dymil ale po przejechaniu kilku km dymienie ustalo. TRoszke sie rozpisalem ale chcialem przedstawic jak najbardziej dokladnie to co zauwazylem zebyscie mogli pomoc w zdiagnozowaniu mojejgo problemu.

Pozdrawiam

[promax]

Więc tak,jeśli często jeździsz na krótkich trasach to można taki ubytek zaakceptować,silnik się nie nagrzeje i wtedy najbardziej smakuje mu olej, pozatym im mniej będziesz na nie rozgrzanym motorku pociskał pedał przyspieszenia tym mniej będziesz miał ubytków,

[lolo]

no wkoncu ktos cos napisal, wiec teraz ja cos od siebie jezdze praktycznie tylko trasy nie wiem czy ogleglosci od 200-500km sa male ale takie wlasnie robie a w najblizszym czasie jade do angli wiec jednorazowo mam zrobic niecale 2000km wiec  to juz kawaleczek drogi jest. co do pociskania pedalu gazu to nic takiego nie ma miejsca nie wiem czy jest na swiecie bardziej ostrozny czlowiek ode mnie jak startuje moterek to nawet jezeli osiagnie temp. 90stopni na wskazniku to wiem ze temp oleju  w silniku jeszcze jest o wiele nizsza wiec daje mu jakies 10-15km. zanim zaczne jezdzic. Ogolnie samochodzik jezdzi 75% samej trasy a 25% jazda po miescie. Dzieki za zainteresowanie

[promax]

Cóż stary,to trochę się dziwie że przy takim użytkowaniu aż tyle ubywa,wprawdzie nie wiem jaki to motorek i ile ma przebiegu ale to trochę dziwne,tak jak krople oleju które widzisz,normalne byłoby widzieć że coś się lekko poci,ale przy kroplach pewnie podjechałbym do mechanika i podpytał ile kosztuje sprawdzenie turbawki ,w przypadku dobrego jej stanu tylko ponowny montaż i uszczelnienie.Autko pływa Ci na wirusie?

[lolo]

wiec tak, motorek to 1.9 TDI narazie tylko 90PS przejechane 212000km i przez wakacje tak pozostanie nie chce samego virusika i dlatego nie chce wymieniac/regenerowac turbawki bo wydaje mi sie ze jeszcze daje rade, po wakacjach bardziej ambitne plany (turbo od 130stki wtryski od 110siatki i virusik) i apetyt na jakies 140PS co do tego wycieku to sam nie wiem. pytalem jeszcze kilka innych osob  z poza forum ktore remontuja silniki i powiedzieli ze 1l czy 1,5l na 10.000km to jest Ok wiec nie powinienem sie martwic co do wycieku jak ogladneli to powiedzieli ze nie ma tragedi i zebym sobie teraz przed wyjazdem glowy niezawracal.

[promax]

trochę przejechane ma więc jest bardzo w normie,a pomysł z turbawką i wtryskami jest baaardzo wporzo,nie zapomnij o sprzęgle,pozdro

[lolo]

heheh wiem wiem, sprzeglo tez bedzie wymieniane i przy okazji jeszcze pewnie pare innych gratow, no ale nie zapeszam bo to sa plany powakacyjne teraz w planie wyjazd do angli pozdrawiam i zycze udanych wakacji.