Witam!
Może wy mnie nakierujecie, mam moja alfice ponad pół roku przejechałem 11 tys. a od jakiś 3-4 tys. mam problem z przeładowaniem. Auto szczególnie na IV biegu przy ok. 3000 tys./obr. i na V przy 2700 na chwile zapala sie kontrolka silnika "check engine". Dzieje sie tak tylko gdy nagle depne mu buta i musi ciagnac od 2000 w góre. Na niższych biegach tego nie ma, samochód idzie jak rakieta, nic nie szarpie, zero dymienia, turbina nie hałasuje, zero ubytków oleju, tylko własnie to zapalane kontrolki mnie wkurza. Na kompie pokazuje błąd ciśnienia doładowania/zawór egr. Wymieniłem egr'a błedu jego już nie pokazuje ale wciaz przy depnieciu potrafi na chwile dmuchać 2,6 bara. Co mogło sie stać?? wymieniłem jeszcze przepływke na oryginalna Boscha bo moj zamiennik pokazywał jakies kosmiczne wartości w porównaniu do wartości zadanych. Egr został zaślepiony, ale żadnej róznicy to nie zrobiło. Gdzie jeszcze szukać przyczyny?? Przy turbince jest taka grucha z cięgnem od regulacji zmiennej geometrii łopatek i ona pracuje, jak sie pusci jej test z programu diagnostycznego to pracuje góra - dół, po odpaleniu auta i przygazówce tez. Będe wdzięczny za wszelkie porady co to może być, gdzie jeszcze szukać przyczyny, może ktos miał podobnie?
Tak swoja droga to może ten zawór sterowania turbiną na przednim pasie co daje podciśnienie , może on sie zacina??